niedziela, 22 czerwca 2014

Nie ma sprawiedliwości w piłce nożnej

Kiedy spotykają się boisku drużyna pokroju Dawida i z drużyną pokroju Goliata to jakąś siła podpowiada, żeby kibicować tym słabszym, żeby krzyczeć Dawid, Dawid… W meczu Argentyny z Iranem chciało się krzyczeć Iran, Iran! Po arcynudnym meczu z Nigerią Persowie zagrali z Argentyną wspaniale. Doskonale ułożony i zdyscyplinowany zespół odpierał ataki genialnie chaotycznych Argentyńczyków. Aż stał się cud. Diego Maradona obserwujący spotkanie mrugnął do Najwyższego i ten zesłał tchnienie w nogi kurdupla i jednocześnie wielką karę dla Irańczyków. Uważany przez szerokie kręgi za najlepszego piłkarza ostatnich lat zawodnik z numerem 10 strzelił gola w doliczonym czasie gry i Argentyna niesprawiedliwie wygrała. Niesprawiedliwie, bo zawsze tam gdzie jest Maradona, tam sprawiedliwość ustępuje geniuszowi.



Po tym meczu już te mistrzostwa będą inne. Iran powiedział światowi, że można grać dobrze, bo piłka nożna jest sportem drużynowym, że ważne jest współpraca na boisku, a nie gwiazdorzenie. Moralnym zwycięzcą pozostała drużyna Iranu.

wtorek, 10 czerwca 2014

Sport - wyostrzone czy zacierające się zasady rywalizacji?

Współzawodnictwo i dążenie do bycia lepszym w dzisiejszych warunkach posiada mocny kontekst ekonomiczny. Coraz wyraźniej mówi się o tym, że o wynikach sportowych decydują pieniądze. Rywalizacja, o której mówiło się kiedyś, że jest, w nawiązaniu do antyku, heroiczną walką na śmierć i życie, zupełnie ustępuje technologiom i strategiom zwycięstwa.
Zmieniają się zasady sportowe. W ostatnich trzydziestu latach niemal wszystkie zasady gier zespołowych zostały poddane gruntownym zmianom. Piłka nożna otrzymała kolejnych sędziów, sprzęt do szybkiej komunikacji, w piłce siatkowej jeszcze do niedawna grano do piętnastu itd. Zmiany są nieuchronne. Jednak czy wprowadzane nowe reguły wyostrzają czy zacierają zasady rywalizacji?
Zaczyna się wielkie święto sportowe: