tag:blogger.com,1999:blog-55971487690812451592024-03-14T05:58:20.483+01:00Filozofia sportuPełen szacunku dla sportowców podejmuję tu kwestie kluczowych idei sportu. Rozumienie sportu i umiejętność analizy intelektualnej zjawisk sportowych traktuję jako szansę uratowania szlachetnej rywalizacji przed igrzyskami śmierci. Tomasz Kokoskihttp://www.blogger.com/profile/11206823144102645900noreply@blogger.comBlogger95125tag:blogger.com,1999:blog-5597148769081245159.post-22726546149122759482016-09-15T09:00:00.000+02:002016-09-15T09:01:55.252+02:00Elitarne rozgrywki są po to, żeby pokazać to co najlepsze<div lang="en-GB" style="font-family: "calibri"; font-size: 12pt; margin: 0in; text-align: justify;">
Legia
rozpoczęła rywalizację w Lidzie Mistrzów w sposób bolesny. Ból przeżywali
zawodnicy na boisku i ból przeżywali kibice przed telewizorami (na stadionie
jak zwykle kibice bawili się doskonale :-) ). Drużyna mistrza Polski zderzyła
się z pociągiem, który nabiera rozpędu od kilku już sezonów i zaliczany jest do
czołówki europejskiej. Wielu komentatorów nie pozostawia suchej nitki na
piłkarzach i trenerze pozostawiając decydentów klubowych w ich wewnętrznym
zatroskaniu. Tu można dostrzec różnicę w piłce jaką uprawia Borussia
(przypomnę, że Borussia znaczy Prusy po łacinie, a Prusy obecnie są na terenach
Polski :-) ) i stołecznym klubem warszawską Legią. Niemiecki klub stał się gigantem
organizacyjnym funkcjonującym nowocześnie z jasno określonym celem, pokazuje
się na rynku europejskim jako świetnie prosperujące przedsiębiorstwo umiejące
podejmować trafne decyzje. Odpowiedzialni za wizję klubu nie są kibice z
Żylety, ale kilku świetnie wykształconych menadżerów.</div>
<div lang="en-GB" style="font-family: "calibri"; font-size: 12pt; margin: 0in; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<a href="https://2.bp.blogspot.com/-cOl3v9OQN20/V9pGljsNBXI/AAAAAAAAdlE/EBFpnV6MPB4vQJeYJQ3YfCOLKqvzdPikwCLcB/s1600/Liga%2BMistrz%25C3%25B3w%2BTo%2Bco%2Bnajlepsze.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="400" src="https://2.bp.blogspot.com/-cOl3v9OQN20/V9pGljsNBXI/AAAAAAAAdlE/EBFpnV6MPB4vQJeYJQ3YfCOLKqvzdPikwCLcB/s640/Liga%2BMistrz%25C3%25B3w%2BTo%2Bco%2Bnajlepsze.jpg" width="640" /></a></div>
<div lang="en-GB" style="font-family: "calibri"; font-size: 12pt; margin: 0in; text-align: justify;">
<br /></div>
<div lang="en-GB" style="font-family: "calibri"; font-size: 12pt; margin: 0in; text-align: justify;">
Piłka
nożna jak wiemy nie jest zwykłym sportem. Jest wielkim zjawiskiem kulturowym i
społecznym inspirowanym wydarzeniami na boisku. Obok boiska stoi drugi zespół
ludzi, który musi grać równie dobrze jak zawodnicy na boisku, żeby całość
trzymała się kupy. Drugi zespół Legii - ten organizacyjny, od kilku lat nie
może rozegrać dobrego meczu, ponieważ działa chaotycznie powodowany tylko, jak
mniemam, chęcią zysku i brakiem straty. Ani dzisiejsza nowoczesna gospodarka,
ani dzisiejsza piłka nożna nie kierują się tylko i wyłącznie chęcią zarobku czy
utrzymaniem firmy bez strat. Liczą się inne rzeczy takie jak pasja,
zaangażowanie, umiejętność współpracy z tak zwaną konkurencją (tutaj przykład
Bayernu i Borussii jest pewno przytłaczający). Zespół Legii pokazał swoją
najlepszą stronę - chaos. Od kilku lat trwa bój o stanowisko trenera, a jak
przychodzi co do czego wybierany jest trener z kapelusza ukrytego pod biurkiem.
Dobór zawodników odbywa się w sposób przypadkowy i niezrozumiały nie tylko dla
kibiców.</div>
<div lang="en-GB" style="font-family: "calibri"; font-size: 12pt; margin: 0in; text-align: justify;">
<br /></div>
<div lang="en-GB" style="font-family: "calibri"; font-size: 12pt; margin: 0in; text-align: justify;">
Trudno
mieć nadzieję na lepsze spotkania w wykonaniu Legii, choć oczywiście chciałoby
się mieć polską drużynę silną i walczącą. Trudno nawet pokusić się o ocenę na
przyszłość trenera i zawodników, ponieważ pojawili się oni znienacka i pewno
znienacka odejdą w niesławie. A czas leci i szkoda tego czasu. Malkontenci
zastanawiają się, czy Legia pobije rekord straconych bramek BATE Borysów
(przypomnę 25 w meczach grupowych) i zastanawiają się zasadnie. Rzecz jasna nie
chodzi o to, żeby gadać o wstydzie, czy hańbie narodowej, bo to jest sport, ale
żeby jakimś cudownym sposobem naruszyć bryłę z posad świata i zorganizować
piłkę nożną na wysokim poziomie i czerpać z tego radość (nawet po przegranych
meczach).</div>
<div lang="en-GB" style="font-family: "calibri"; font-size: 12pt; margin: 0in; text-align: justify;">
W
mitologii greckiej wszystko zaczyna się od chaosu, może w klubowej historii
piłki nożnej od 2016 chaos będzie przeradzać się w harmonię prowadzącą do
sukcesu? </div>
Tomasz Kokoskihttp://www.blogger.com/profile/11206823144102645900noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5597148769081245159.post-74192409569726989892016-06-13T09:29:00.001+02:002016-06-13T09:29:27.064+02:00Euro 2016 - czas pierwszych odkryć
<br />
<div lang="en-GB" style="font-family: Calibri; font-size: 12.0pt; margin: 0in;">
Polacy
doskonale rozpoczęli mistrzostwa. Wygrali z bardzo trudną drużyną, wyżej
notowaną w rankingu FIFA - Irlandią Północną. Nawet głosy malkontentów, że na
boisku byli zawodnicy III ligi angielskiej nie umniejszają wysiłku i wagi
wygranej. Dla przykładu Ukraińcy, Słowacy czy Anglicy rozpoczęli te mistrzostwa
słabo. Francuzi w prestiżowym meczu otwarcia wygrali dzięki fantastycznemu
uderzeniu zawodnika grającego w londyńskim West Ham United. Możemy odetchnąć z
ulgą i spojrzeć na wydarzenia pod kątem wartości jaką wnoszą zawodnicy
Ekstraklasy do reprezentacji polskiej. </div>
<div lang="en-GB" style="font-family: Calibri; font-size: 12.0pt; margin: 0in;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://4.bp.blogspot.com/-mG1bWpiZbPM/V15gp8N-X7I/AAAAAAAAZ2g/R5rDULTpR6wryMUINv_5OoqWgE0F_aYgACLcB/s1600/kapustka.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="360" src="https://4.bp.blogspot.com/-mG1bWpiZbPM/V15gp8N-X7I/AAAAAAAAZ2g/R5rDULTpR6wryMUINv_5OoqWgE0F_aYgACLcB/s640/kapustka.jpg" width="640" /></a></div>
<div lang="en-GB" style="font-family: Calibri; font-size: 12.0pt; margin: 0in;">
</div>
<div lang="en-GB" style="font-family: Calibri; font-size: 12.0pt; margin: 0in;">
Po meczu
z Irlandią wiemy, że Michał Pazdan nie będzie odkryciem - gra przyzwoicie, ale
niestety popełnia błędy, które wynikają z braku doświadczenia na boiskach
europejskich; Jędrzejczyk - świetnie się spisał na boku obrony, ale widać, że
to zawodnik, który powąchał cwaniactwa boiskowego w innych świecie i potrafi to
przełożyć na dobre granie; Mączyński - zawodnik z dużym potencjałem, dużo
widzi, ma szybko nogą, dokładne podania, odnajduje się przy Krychowiaku, ale
nie jest już tak młody, żeby świeżością zmieść przeciwnika. Największe szanse
na odkrycie ma: BARTOSZ KAPUSTKA. </div>
<div lang="en-GB" style="font-family: Calibri; font-size: 12.0pt; margin: 0in;">
<br /></div>
<div lang="en-GB" style="font-family: Calibri; font-size: 12.0pt; margin: 0in;">
Kapustka
wymaga szczególnego potraktowania, ponieważ jest zawodnikiem na dziś i na
jutro. Szybki i zwinny, gra pomimo szczupłej postury nisko na nogach, potrafi
dryblować i choć z Irlandią najczęściej podawał do najbliższego to widać, że
nie ma problemu z przeglądem pola. Takiego zawodnika powinniśmy nie tylko
doceniać, ale także wypromować na turnieju, żeby świat zobaczył, że mamy
superutalentowanych zawodników, i żeby odważniej przyglądał się naszym
drużynom. Tak a propos drużyn to zawodnik Legii Warszawa strzelił gola na
mistrzostwach, mowa oczywiście o Ondreju Dudzie. </div>
<div lang="en-GB" style="font-family: Calibri; font-size: 12.0pt; margin: 0in;">
<br /></div>
<div lang="en-GB" style="font-family: Calibri; font-size: 12.0pt; margin: 0in;">
Na ławce
pozostał bardzo utalentowany Karol Linetty, rzecz jasna Piotr Zieliński także,
ale to internacjonał, więc mówienie o nim to oddzielny temat. Natomiast
zawodnik Lecha Poznań gdyby tylko dostał małą szansę mógłby pokazać swoją
waleczność i kreatywność w ataku, bo to są jego najsilniejsze strony. Zagadką
pozostaje aktualna forma Linettego. Na to pytanie najlepiej odpowiedź zna pewno
Nawałki. Póki co, cieszmy się naszym zespołem, bo za chwilę możemy oglądać
drużynę, która po sukcesie we Francji będzie musiała wygrywać z każdym :-) </div>
Tomasz Kokoskihttp://www.blogger.com/profile/11206823144102645900noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5597148769081245159.post-15110134289832372022016-05-23T15:40:00.001+02:002016-05-23T16:01:18.197+02:00Barcelona zgarnia kolejne hiszpańskie trofeum<div lang="en-GB" style="font-family: Calibri; font-size: 12.0pt; margin: 0in;">
Ostatnie
piłkarskie spotkanie w tym sezonie w Hiszpanii rozstrzygnęło komu należy się
Puchar Króla. Katalończycy grali od 34 minuty w dziesiątkę po czerwonej kartce
dla <span style="font-weight: bold;">Mascherano</span>, który zupełnie
zaskoczony, otumaniony, zdezorientowany doszedł do siebie i zszedł z boiska.
Przez godzinę Andaluzyjczycy nie potrafili wyrobić sobie przewagi i strzelić
gola. Do 90 minuty nie padł żaden gol. Barcelona pierwszy celny strzał na
bramkę oddała około 70 minuty. Sevilla grała wysokim pressingiem. Mecz był
wielkim widowiskiem i jednym z najlepszych spotkań w ostatnim czasie. Jak to
mówią komentatorzy telewizyjni creme de la crème piłki nożnej.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://2.bp.blogspot.com/-xJ9BBNBzy1k/V0MIJJ25lZI/AAAAAAAAZ0k/sbU1-sz5DwQkI8sIqGIAJKX_obfbKQxxwCLcB/s1600/copa-del-rey.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="402" src="https://2.bp.blogspot.com/-xJ9BBNBzy1k/V0MIJJ25lZI/AAAAAAAAZ0k/sbU1-sz5DwQkI8sIqGIAJKX_obfbKQxxwCLcB/s640/copa-del-rey.jpg" width="640" /></a></div>
</div>
<div lang="en-GB" style="font-family: Calibri; font-size: 12.0pt; margin: 0in;">
</div>
<div lang="en-GB" style="font-family: Calibri; font-size: 12.0pt; margin: 0in;">
Hiszpański
futbol przeżywa wielkie chwile. Po tryumfach drużyny narodowej okazuje się, że
drużyny z Półwyspu Iberyjskiego zdecydowanie wyróżniają się spośród innych
europejskich drużyn. Jak oni to robią, że są bardziej wybiegani niż zawodnicy
na Wyspach Brytyjskich, <span style="font-weight: bold;">grają konsekwentniej w
obronie</span> niż Włosi i mają dużo więcej polotu piłkarskiego niż Francuzi?
Nie tylko Barcelona gra porywający futbol, nie tylko liczy się Real w walce o
mistrzostwo kraju. W Hiszpanii jest siedem może osiem drużyn, które mogą stawić
czoła każdej innej drużynie europejskiej. PZPN powinien wysyłać do Hiszpanii
po naukę setkę ludzi rocznie i uczyć się jak tworzyć potęgę piłkarską.
Powinien…</div>
<div lang="en-GB" style="font-family: Calibri; font-size: 12.0pt; margin: 0in;">
<br /></div>
<div lang="en-GB" style="font-family: Calibri; font-size: 12.0pt; margin: 0in;">
Finał <span style="font-weight: bold;">Pucharu Króla</span> to wielkie piłkarskie wydarzenie.
W tym roku odbył się, dla niektórych <b>na świętym</b> stadionie - Estadio Vicente
Calderón w Madrycie. W takim miejscu pojedynki piłkarskie zawsze są gorące.
Publiczność tworzy niepowtarzalną atmosferę. Warto marzyć, żeby kiedyś być
wśród wspaniałych kibiców z Madrytu. </div>
<div lang="en-GB" style="font-family: Calibri; font-size: 12.0pt; margin: 0in;">
<br /></div>
<div lang="en-GB" style="font-family: Calibri; font-size: 12.0pt; margin: 0in;">
FC
Sevilla zdobyła w tym sezonie jedno z trzech trofeów europejskich, które liczą
się w historycznych zestawieniach. Zagrała w Madrycie świetny mecz, ale to nie
wystarczyło na FCB. Natomiast Barcelona zdobyła mistrzostwo Hiszpanii i Puchar
Króla (na początku także <span style="font-weight: bold;">Superpuchar Europy</span>
po wygranej 5 : 4 w szalonym meczu z Sevillą). Obydwie drużyny zasłużyły na
wielkie wyróżnienie.</div>
<div lang="en-GB" style="font-family: Calibri; font-size: 12.0pt; margin: 0in;">
<br /></div>
<div lang="en-GB" style="font-family: Calibri; font-size: 12.0pt; margin: 0in;">
Najcieplejszym
akcentem dla polskich kibiców była oczywiście obecność naszego Wielkiego
Destruktora -<span style="mso-spacerun: yes;"> </span><span style="font-weight: bold;">Grzegorza Krychowiaka</span>. Możemy życzyć Grześkowi osiągnięcia dwóch
celów: wypaść bardzo dobrze na Euro 2016 i trafić do składu FC Barcelony. </div>
Tomasz Kokoskihttp://www.blogger.com/profile/11206823144102645900noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5597148769081245159.post-25404346439036869632016-05-19T13:02:00.000+02:002016-05-19T13:02:37.002+02:00Milner nie zasłużył na Puchar Ligi Europy
<div lang="en-GB" style="font-family: Calibri; font-size: 12.0pt; margin: 0in;">
Finałowe
spotkanie w Bazylei było bez wątpienia wielkim piłkarskim świętem. Oprawa
artystyczna z polskim akcentem nie mogła<span style="mso-spacerun: yes;">
</span>ujść uwadze. Zawsze to cieszy, kiedy pojawiają się polskie wątki na tak
dużych i ważnych imprezach. Główni bohaterowie - zawodnicy FC Sevilla i FC
Liverpool wyszli na murawę zmotywowani i<span style="mso-spacerun: yes;">
</span>pokazali to co w futbolu nigdy się nie znudzi, a mianowicie wyobraźnię
piłkarską oraz wielkie serca do walki. Jednym słowem finał Ligi Europy to jedno
z najważniejszych wydarzeń sportowych jakie w tym roku dotychczas oglądaliśmy.
Oczkiem w głowie każdego kibica znad Wisły był oczywiście Grzegorz Krychowiak. </div>
<div lang="en-GB" style="font-family: Calibri; font-size: 12.0pt; margin: 0in;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://3.bp.blogspot.com/-sER-u2zoh8Q/Vz2dAMQ_sgI/AAAAAAAAZ0Q/5J9unopjbYYqnaM-y3bv27MAyiYMJsCNwCLcB/s1600/fc-sevilla.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="432" src="https://3.bp.blogspot.com/-sER-u2zoh8Q/Vz2dAMQ_sgI/AAAAAAAAZ0Q/5J9unopjbYYqnaM-y3bv27MAyiYMJsCNwCLcB/s640/fc-sevilla.jpg" width="640" /></a></div>
<div lang="en-GB" style="font-family: Calibri; font-size: 12.0pt; margin: 0in;">
<br /></div>
<div lang="en-GB" style="font-family: Calibri; font-size: 12.0pt; margin: 0in;">
Mecz
rozpoczął się bez charakterystycznych dla finału szachów piłkarskich. Żadna z
drużyn nie okazała obawy przed stratą bramki. Pierwsze piętnaście minut gry
było walką w środku pola z delikatną przewagą Hiszpanów. Potem się to odwróciło
i wiatr powiał w żagle Liverpoolowi. Zespoły doskonale przygotowane mentalnie
oraz taktycznie do zawodów grały bardzo pewnie w obronie. Zaznaczyć należy, że
zagrały w takim samym ustawieniu 4 - 2 - 3 - 1, które rzecz jasna preferuje
kompaktową grę w obronie i wyjście do szybkich kontrataków. W 35 minucie
Liverpool po bardzo nietypowym uderzeniu Sturridge'a wyszedł na prowadzenie i
wydawało się, że ta bramka może przesądzić o losach spotkania. Do końca
pierwszej połowy obraz gry na boisku nie zmienił się, grę kontrolowała drużyna
z Liverpoolu. </div>
<div lang="en-GB" style="font-family: Calibri; font-size: 12.0pt; margin: 0in;">
<br /></div>
<div lang="en-GB" style="font-family: Calibri; font-size: 12.0pt; margin: 0in;">
Po
przerwie, a dokładnie 17 sekund po przerwie, nastąpiło małe trzęsienie ziemi w
Bazylei, FC Sevilla zdobyła gola po błędzie obrońców i chyba ten moment
przesądził o wygranej. Wyrównanie dodało zespołowi z Andaluzji energii i
zaczęli grać bardzo wysokim pressingiem wyprowadzając niebezpieczne akcje. Po
kwadransie siłowania się piłkarskiego kapitan Sevilli, który tego dnia był
świetnie dysponowany strzelił zza pola karnego bardzo precyzyjnie w długi róg
bramki i Mignolet był bez szans. Piłkarze Kloppa próbowali podnieść się z
kolan, ale przeciwnik nie pozwalał im nawet na rozejrzenie się za partnerem.
Pressing Sevilli był bardzo nieznośny. W 70 minucie Liverpoolczyków dobił Koke
wykorzystując fatalne odbicie piłki przez obrońcę. Wynik 3 : 1 dla drużyny
hiszpańskiej i trzeci raz z rzędu zwycięstwo w Lidze Europy. </div>
<div lang="en-GB" style="font-family: Calibri; font-size: 12.0pt; margin: 0in;">
<br /></div>
<div lang="en-GB" style="font-family: Calibri; font-size: 12.0pt; margin: 0in;">
Po meczu
Andrzej Strejau zwrócił uwagę na istotny element gry Hiszpanów: <span style="font-style: italic;">Sevilla- Liverpool. </span><span style="font-style: italic; font-weight: bold;">Wszyscy w obronie</span><span style="font-style: italic;">
i szybki kontratak zapewnił historyczne 3 z rzędu zwycięstwo LE. Liczy się
skuteczność a nie piękno gry.</span> Ten finał pokazuje, że wytyczona przez
Diego Simeone ścieżka prowadzenia gry staje się, przynajmniej obecnie, bardzo
popularna. Warunkiem dobrej gry jest bronienie się całą drużyną. Wadą tej
układanki jest to, że wszystkie elementy muszą być zazębione. W finale Ligi
Europy najważniejszy piłkarz Liverpoolu, który wcześniej grał koncertowo tym
razem zawiódł. Kapitan The Reds zagrał słaby mecz, Liverpool nie zagra w
następnym sezonie w pucharach europejskich. </div>
Tomasz Kokoskihttp://www.blogger.com/profile/11206823144102645900noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5597148769081245159.post-319322309429033762016-05-10T10:26:00.000+02:002016-05-10T10:27:36.942+02:00Czy w grupie spadkowej jest przyszłoroczny mistrz Polski? <div lang="en-GB" style="font-family: Calibri; font-size: 12.0pt; margin: 0in;">
Ostatnie
kolejki w grupie spadkowej zdecydują, które drużyny spadną do niższej klasy
rozgrywek, a które mogą myśleć o walce o tytuł w przyszłym sezonie. Grupa
spadkowa została podzielona prawem symetrii. Na osiem drużyn cztery mogą być
spokojne o swój los w Ekstraklasie, a cztery muszą walczyć, żeby nie znaleźć
się na dwóch ostatnich miejscach. W czwórce lepszych drużyn są Wisła, Śląsk,
Korona i Jagiellonia. Natomiast w czwórce zagrożonych - Termalica, Górnik
Łęczna, Górnik Zabrze, Podbeskidzie. Największe zaskoczenie zafundowało
Podbeskidzie, które przez moment zostało przeniesione do grupy mistrzowskiej
walczącej o tytuł mistrza Polski, a teraz zamyka tabelę ze stratą jednego
punktu po czterech porażkach i jednym remisie. </div>
<div lang="en-GB" style="font-family: Calibri; font-size: 12.0pt; margin: 0in;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://3.bp.blogspot.com/-hzh65rBIh9w/VzGa2MJwoWI/AAAAAAAAZyw/D3W_YxGJKqICIm-pNre7_LkuRL8_8Pm1ACLcB/s1600/walka-o-byt.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="406" src="https://3.bp.blogspot.com/-hzh65rBIh9w/VzGa2MJwoWI/AAAAAAAAZyw/D3W_YxGJKqICIm-pNre7_LkuRL8_8Pm1ACLcB/s640/walka-o-byt.jpg" width="640" /></a></div>
<div lang="en-GB" style="font-family: Calibri; font-size: 12.0pt; margin: 0in;">
<br /></div>
<div lang="en-GB" style="font-family: Calibri; font-size: 12.0pt; margin: 0in;">
Spotkania
przedostatniej kolejki mogą zdecydować o ostatecznym kształcie tabeli. Górnik
Łęczna zagra u siebie z Podbeskidziem - dla jednej i drugiej drużyny liczy się
tylko zwycięstwo, ponieważ remis może przesądzić o spadku obydwu drużyn. Górnik
Zabrze stoczy bój z Koroną, która w ostatnich meczach często remisuje grając
bardzo dobrze w obronie. Zabrzanom potrzebna jest wygrana i ucieczka ze strefy
spadkowej, w innym wypadku będzie musiała stoczyć walkę o życie z Termalicą w
następnej kolejce. Bezpieczna o swój byt Jagiellonia (a pamiętamy aspiracje
Jagi do pierwszej trójki Ekstraklasy jeszcze na jesieni) rozegra spotkanie z
beniaminkiem z Niecieczy. Termalica po zwycięstwie nad Legią miesiąc temu
zaczęła pikować w dół tabeli, aż do tego momentu, w którym musi walczyć o każdy
punkt, ponieważ jest poważnie zagrożona. Ostatni mecz w grupie spadkowej
zostanie rozegrany w Krakowie. Wisła i Śląsk są pewne pozostania w lidze, ale
obydwie drużyny chcą wygrać grupę. </div>
<div lang="en-GB" style="font-family: Calibri; font-size: 12.0pt; margin: 0in;">
<br /></div>
<div lang="en-GB" style="font-family: Calibri; font-size: 12.0pt; margin: 0in;">
Od
momentu kiedy Dariusz Wdowczyk objął Wisłę Kraków i drużyna zaczęła grać tak
jak potrafi - nikt się nie dziwi, że stawiana była w roli faworyta do wygrania
grupy spadkowej. Lekkim zaskoczeniem jest postawa Śląska Wrocław, który wygrał
trzy spośród pięciu ostatnich spotkań. Najbardziej chyba szokuje postawa
Podbeskidzia i Termaliki. Dwie bardzo sympatyczne drużyny z nieznanych powodów
obniżyły loty i zaczęły grać bez tej silnej woli walki jaką pokazywali
wcześniej. </div>
<div lang="en-GB" style="font-family: Calibri; font-size: 12.0pt; margin: 0in;">
<br /></div>
<div lang="en-GB" style="font-family: Calibri; font-size: 12.0pt; margin: 0in;">
Możemy
szykować się na duże emocje. W tym roku, zdaniem wielu specjalistów, poziom
polskiej krajowej piłki podniósł się wyraźnie dzięki czemu mogliśmy oglądać
wiele znakomitych pojedynków. Moim zdaniem, żadna z drużyn, które spadną nie
zasługuje na to, ponieważ mamy bardzo równą ligę i drużyny pokazały wielką wolę
walki sportowej. Jednak pierwszoligowe Arka Gdynia oraz Wisła Płock bardzo
walczą o wejście do Ekstraklasy i można być pewnym, że wzbogacą wyższą klasę
rozgrywek. Być może czas pomyśleć o zwiększeniu liczby drużyn w Ekstraklasie? </div>
<div lang="en-GB" style="font-family: Calibri; font-size: 12.0pt; margin: 0in;">
<br /></div>
<div lang="en-GB" style="font-family: Calibri; font-size: 12.0pt; margin: 0in;">
Na dwie
kolejki przed zakończeniem rozgrywek możemy śmiało powiedzieć, że mamy bardzo
udaną ligę, na mecze przychodzi coraz więcej kibiców, kibicowanie jest
bezpieczniejsze i poziom ligi wyższy. Czy w polskiej lidze może zdarzyć się taki cud jak w Anglii, że drużyna walcząca o utrzymanie w następnym sezonie sięga po tytuł?</div>
Tomasz Kokoskihttp://www.blogger.com/profile/11206823144102645900noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5597148769081245159.post-57380990504518240392016-04-27T09:53:00.001+02:002016-04-27T09:53:27.433+02:00Manchester City - Real Madryt. Półfinał i szanse pół na pół<div lang="en-GB" style="font-family: Calibri; font-size: 12.0pt; margin: 0in;">
Pierwszy
mecz półfinałowy Ligi Mistrzów pomiędzy Manchesterem City i Realem Madryt
zakończył się bezbramkowym remisem. W pierwszej połowie więcej okazji do grania
pod bramką przeciwnika stworzyli sobie zawodnicy The Citizens. Trenerzy
przygotowali taktycznie zespoły perfekcyjnie przewidując ewentualne
niespodzianki przeciwnika. Obydwa zespołu niebywale kreatywne w ataku nie
oddały w ciągu pierwszych 45 minut żadengo celnego strzału na bramkę! Piłkarze
jednej i drugiej drużyny grali bardzo intensywnie z wysokim pressingiem i
świetnie zorganizowaną obroną.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://2.bp.blogspot.com/-BA709G8b1JQ/VyBv08mlW1I/AAAAAAAAZxQ/FYdy7EgcPKo7u1Va3UqIZgZKSX1WRXz1wCLcB/s1600/mc---rm.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="356" src="https://2.bp.blogspot.com/-BA709G8b1JQ/VyBv08mlW1I/AAAAAAAAZxQ/FYdy7EgcPKo7u1Va3UqIZgZKSX1WRXz1wCLcB/s640/mc---rm.jpg" width="640" /></a></div>
</div>
<div lang="en-GB" style="font-family: Calibri; font-size: 12.0pt; margin: 0in;">
W drugiej
połowie obraz gry nieco się zmienił. Więcej przy piłce przebywali Królewscy i
mieli kilka sytuacji na decydujące ukucie przeciwnika. Najlepszą sytuację miał
uznany przez whoscored.com graczem meczu - niesforny, ale szybki Pepe, który
strzelił celnie głową z dwóch metrów, jednak Hart genialnie wybronił. W całym
meczu, a właściwie w drugiej połowie Real celnie strzelał na bramkę MC tylko
trzy razy, natomiast MC tylko dwa. Doskonale, pod nieobecność Ronaldo
zaprezentował się Bale, który harował dla drużyny na długości całego boiska.
Jeśli jego forma nadal będzie rosnąć to być może należy spodziewać się powtórki
sprzed dwóch lat kiedy zagrał doskonałe zawody w finale z Atletico. Ciekawostką
jest fakt, że Aguerro został zupełnie wyeliminowany z gry, otrzymał najniższą w
zespole ocenę 5.8 w skali dziesięciostopniowej. </div>
<div lang="en-GB" style="font-family: Calibri; font-size: 12.0pt; margin: 0in;">
<br /></div>
<div lang="en-GB" style="font-family: Calibri; font-size: 12.0pt; margin: 0in;">
Po meczu
trenerzy nie kryli zadowolenia z wyniku. Pellegrini powiedział, że jego
zawodnicy zagrali bardzo intensywnie i, że jeszcze zachowują szanse na awans do
finału. Natomiast Zidane: <span style="font-style: italic;">Jestem zadowolony ze
spotkania, ponieważ nie było one łatwe. Broniliśmy się bardzo dobrze a w
drugiej połowie posiadaliśmy więcej piłki i mogliśmy zmienić wynik. Jestem
trochę rozczarowany, ponieważ zasłużyliśmy na więcej tym bardziej, że w obronie
zagraliśmy bardzo dobrze. To był bardzo twardy mecz.</span></div>
<div lang="en-GB" style="font-family: Calibri; font-size: 12.0pt; margin: 0in;">
<br /></div>
<div lang="en-GB" style="font-family: Calibri; font-size: 12.0pt; margin: 0in;">
Za
tydzień rewanż i tak naprawdę to w Madrycie rozstrzygnie się kto zagra w
mediolańskim finale. Większe szanse daje się Realowi, ale pamiętajmy jak Real
łatwo odpadł w ubiegłorocznym półfinale grając z Juventusem rewanż przed własną
publicznością. Jeśli Zidane nie zmotywuje zawodników do rozegrania wielkiego
meczu Królewscy mogą sprawić niespodziankę niewchodząc do finału. </div>
Tomasz Kokoskihttp://www.blogger.com/profile/11206823144102645900noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5597148769081245159.post-27413485689048758632016-04-19T18:57:00.002+02:002016-04-19T18:57:16.545+02:00Koniec drzemki FC Barcelono! <div lang="en-GB" style="font-family: Calibri; font-size: 12.0pt; margin: 0in;">
Dawno
klub nie przeżywał takiej złej passy. W pięciu ostatnich meczach Duma Kataloni
strzeliła tylko cztery bramki, przegrała cztery spotkania i wygrała jedno.
Wiosna nie sprzyja Barcelonie, ale wszystko wskazuje na to, że<span style="font-weight: bold;"> niedźwiedź niebawem się przebudz</span>i. W tym roku
drużyna FCB nie zdobędzie najważniejszego trofeum w Europie, jednak jeśli
przezwycięży krótkotrwały kryzys powinna wygrać La Ligę i Puchar Króla, w
którym zagra z nieobliczalną Sevillą. Statystyki Barcelony dotychczasowego
sezonu są nadal rewelacyjne. Duma Katalonii oddaje <span style="font-weight: bold;">15,9 strzałów</span>, zdobywa średnio 2,6 gola w meczu, posiada piłkę w
swoim posiadaniu średnio <span style="font-weight: bold;">62,9 procent gry</span>.
W całym sezonie zawodnicy FCB uzbierali 59 żółtych kartek i jedną czerwoną. W
ostatnich pięciu meczach uzbierali 16 żółtych kartek i to martwi. </div>
<div lang="en-GB" style="font-family: Calibri; font-size: 12.0pt; margin: 0in;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://3.bp.blogspot.com/-LleJfTKl_cE/VxZjSGONDnI/AAAAAAAAZmc/64sL8pkNVTwvbgqVW3eMPPK_cg1T_Vm7QCLcB/s1600/barcelona.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="364" src="https://3.bp.blogspot.com/-LleJfTKl_cE/VxZjSGONDnI/AAAAAAAAZmc/64sL8pkNVTwvbgqVW3eMPPK_cg1T_Vm7QCLcB/s640/barcelona.jpg" width="640" /></a></div>
<div lang="en-GB" style="font-family: Calibri; font-size: 12.0pt; margin: 0in;">
<br /></div>
<div lang="en-GB" style="font-family: Calibri; font-size: 12.0pt; margin: 0in;">
Do połowy
sezonu obrona Barcelony radziła sobie doskonale, rywalizowała z Atletico w jak
najmniejszej liczbie puszczonych bramek. Pomimo dobrej formy <span style="font-weight: bold;">Pique</span>, <span style="font-weight: bold;">Mascherano</span>,
<span style="font-weight: bold;">Alby</span>, <span style="font-weight: bold;">Busquetsa</span>
i nierównej Alvesa dużo łatwiej przeciwnikom podejść pod bramkę<span style="font-weight: bold;"> Bravo</span> i oddać celny strzał. W meczach z
Valencią, Realem Socied przeciwnicy oddawali tylko strzały, które zamieniały
się w gole i nic więcej. W tych meczach Barcelona przegrała nie przez słabą
obronę, ale przez dramatycznie <span style="font-weight: bold;">nieskuteczny atak</span>.
Z Valencią podopieczni Luisa Enrique wypracowali 22 sytuacje podbramkowe,
celnie strzelali na bramkę siedem razy, dziewięć strzałów zostało
zablokowanych. Zdobyli tylko jednego gola. Cieżko w obronie harują <span style="font-weight: bold;">Iniesta</span> i <span style="font-weight: bold;">Rakitic</span>,
którzy rozbiją zazwyczaj ataki przeciwnika na skrzydłach. Obrona Barcelony
pozostaje nadal silną formacją. </div>
<div lang="en-GB" style="font-family: Calibri; font-size: 12.0pt; margin: 0in;">
<br /></div>
<div lang="en-GB" style="font-family: Calibri; font-size: 12.0pt; margin: 0in;">
Przeglądając
statystyki ostatnich spotkań z udziałem Barcelony szczególną uwagę przykuwa
procent posiadania piłki - średnio ponad 69%. Z drugiej strony im wyższy
procent tym zaskakująco gorszy wynik. Real Sociedad posiadał piłkę 27 procent -
tylko po to, żeby przeprowadzić<span style="font-weight: bold;"> jedną akcję</span>
w meczu, strzelić gola i bronić skutecznie wyniku. Być może zbyt duże
obciążenie prowadzeniem gry odbija się skutecznością przeprowadzanych akcji. W
środku pola nie ma już niezmordowanego <span style="font-weight: bold;">Xaviego</span>,
a Rakitic z całym swoim ofensywnym potencjałem musi zbyt często cofać się do
obrony. </div>
<div lang="en-GB" style="font-family: Calibri; font-size: 12.0pt; margin: 0in;">
<br /></div>
<div lang="en-GB" style="font-family: Calibri; font-size: 12.0pt; margin: 0in;">
Inną
hipotezą niewydolności drużyny jest zbytnie oddzielenie trójki atakujących od
reszty drużyny. Czasami sytuacja wygląda tak, że<span style="font-weight: bold;">
Neymar</span>, <span style="font-weight: bold;">Suarez</span> i <span style="font-weight: bold;">Mess</span>i grają sobie, a reszta drużyny prosi o
chwilkę wytchnienia. Na początku sezonu Barcelona grała całą drużyną w ataku i
całą w obronie, nie wyłączając zgryźliwego Suareza. To chwilowe pęknięcie musi
zostać przez Enrique jak najszybciej uszczelnione. Drużyna gra bardzo
ofensywnym<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>systemem <span style="font-weight: bold;">4 - 3 - 3</span> co sprzyja drużynie przeciwnej na
zorganizowanie szczelnej obrony, przykładem niech będzie wspomniany Real
Sociedad, który nominalnie 4 - 3 - 3 zamienił na 4 - 5 - 1. </div>
<div lang="en-GB" style="font-family: Calibri; font-size: 12.0pt; margin: 0in;">
<br /></div>
<div lang="en-GB" style="font-family: Calibri; font-size: 12.0pt; margin: 0in;">
Do końca
rozgrywek ligi hiszpańskiej zostało jeszcze <span style="font-weight: bold;">pięć
kolejek</span>. Barcelona zagra z drużynami ze środkowej i dolnej części tabeli
ligi, w kolejności z Deportivo, Gijon, Betisem, Espanyolem i ostatni mecz na
wyjeździe z Granadą. Musi zdobyć <span style="font-weight: bold;">komplet punktów</span>,
ponieważ po ostatniej kolejce tyle samo punktów co Duma Katalonii ma też
Atletico Madryt, a jeden punkt mniej Real. Wydaje się, że wyścig zaczął się od
początku. W lepszej sytuacji jest FCB, ponieważ lepiej może przygotować się do
spotkań w lidze. Luis Enrique już wielokrotnie udowodnił, że należy do wielkich
walczaków i tym razem nie będzie inaczej. </div>
Tomasz Kokoskihttp://www.blogger.com/profile/11206823144102645900noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5597148769081245159.post-77072111073187650792016-04-18T14:58:00.000+02:002016-04-18T14:58:00.559+02:00Kwietniowe mecze Realu. Co zwiastują? <div lang="en-GB" style="font-family: Calibri; font-size: 12.0pt; margin: 0in;">
Otwarte
możliwości zdobycia mistrzostwa La Liga i pucharu Ligi Mistrzów stawiają Real
Madryt przed dużym wyzwaniem. Do końca ligi hiszpańskiej zostało <span style="font-weight: bold;">pięć kolejek</span>, Królewscy mają punkt straty do
lidera. Zatem pozostało im 15 punktów do zdobycia z takimi rywalami jak
Villarreal, Vallecano, Real Sociedad, Valencia i Deportivo. Jeśli uda się
zdobyć komplet punktów, co jest sprawą arcytrudną, może to wystarczyć na zdobycie
mistrzostwa pod warunkiem, że Barcelona i Atletico jedno ze swoich kolejnych
spotkań zremisuje. Spójrzmy dokładniej co zrobili do tej pory Madrytczycy. </div>
<div lang="en-GB" style="font-family: Calibri; font-size: 12.0pt; margin: 0in;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://3.bp.blogspot.com/-cRNI4lnQvEE/VxTZZwhF3mI/AAAAAAAAZl0/io9od3uEcRc5eH9lqTXXYdBf9kk2W_oigCKgB/s1600/real-madryt.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="360" src="https://3.bp.blogspot.com/-cRNI4lnQvEE/VxTZZwhF3mI/AAAAAAAAZl0/io9od3uEcRc5eH9lqTXXYdBf9kk2W_oigCKgB/s640/real-madryt.jpg" width="640" /></a></div>
<div lang="en-GB" style="font-family: Calibri; font-size: 12.0pt; margin: 0in;">
<br /></div>
<div lang="en-GB" style="font-family: Calibri; font-size: 12.0pt; margin: 0in;">
W obronie
zawodnicy Zidane grają zdecydowanie lepiej niż na początku sezonu. W
prestiżowym <span style="font-weight: bold;">El Classico</span> na Camp Nou
pozwolili przeciwnikom oddać tylko trzy strzały na bramkę i zablokowali cztery.
Wygrali mecz mniej razy faulując, będąc tylko 32 procent trwania czasu gry przy
piłce. To był dla formacji obronnej Królewskich prawdziwy test umiejętności gry
defensywnej. W następnym, przegranym meczu z Wolfsburgiem, obrona się nie
popisała. Wilki oddały 7 strzałów na bramkę i dwa strzały zamienili na
gole.<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Potem było już tylko lepiej w
spotkaniu z Eibar obrońcy pozwolili na oddanie dwóch celnych strzałów na bramkę
Casilli, w rewanżu Wilki oddały trzy celne strzały, w meczu z Getafe przy
wysokim prowadzeniu obrońcy Realu pozwolili przeciwnikom<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>pięciokrotnie strzelić na bramkę Navasa. </div>
<div lang="en-GB" style="font-family: Calibri; font-size: 12.0pt; margin: 0in;">
<br /></div>
<div lang="en-GB" style="font-family: Calibri; font-size: 12.0pt; margin: 0in;">
Zidane
konsekwentnie od początku prowadzenia zespołu gra w systemie 4 - 3 - 3.
Przynosi to efekty bramkowe, w pięciu ostatnich spotkaniach Real strzelił 14
bramek tracąc zaledwie cztery. Udało się skonsolidować grę w obronie dzięki
czego ten ofensywny styl gry jest nie tylko widowiskowy, ale też skuteczny. </div>
<div lang="en-GB" style="font-family: Calibri; font-size: 12.0pt; margin: 0in;">
Łatwość,
z jaką dochodzą do pozycji strzeleckich <span style="font-weight: bold;">Ronaldo,
Bale i Benzema</span> gwarantuje, że kolejne spotkania z ich udziałem będą
ucztą dla oka. Zidane tchnął nowe życie w zawodników, którzy byli już prawie w
odstawce, a mianowicie w przebojowego Kolumbijczyka James Rodrigueza i
sprytnego Isco. Największym obecnie osiągnięciem Zidane na ławce trenerskiej
jest zmobilizowanie gwiazdy Królewskich - Ronaldo to wielkiej walki na całym
boisku. </div>
<div lang="en-GB" style="font-family: Calibri; font-size: 12.0pt; margin: 0in;">
<br /></div>
<div lang="en-GB" style="font-family: Calibri; font-size: 12.0pt; margin: 0in;">
Szanse na
wygranie Ligi Mistrzów są obecnie niemal równo podzielone na wszystkich
czterech półfinalistów. Oczywiście największą niespodzianką byłby <span style="font-weight: bold;">tryumf</span> Manchesteru, ale nikt tego nie wyklucza.
Real jeśli zachowa formę z meczu z Barceloną jest w stanie wygrać finał,
natomiast jest mało prawdopodobne, że zwycięży w rywalizacji krajowej i
europejskiej jednocześnie. </div>
Tomasz Kokoskihttp://www.blogger.com/profile/11206823144102645900noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5597148769081245159.post-59857584720483155062016-04-17T14:55:00.001+02:002016-04-17T15:00:43.838+02:00Religia i sport w ujęciu filozoficznym.<div lang="en-GB" style="font-family: Calibri; font-size: 12.0pt; margin: 0in;">
Związek
religii i sportu w kontekście filozoficznym w dużej mierze zależy do rodzajów
definicji jakie przyjmiemy, aby zagadnienie zgłębić. Zazwyczaj przyjmuje się,
że punktem odniesienia są pierwotne kulty religijne i wyodrębnione aspekty
sportu takie jak doskonalenie się człowieka i poszerzanie ludzkich możliwości. </div>
<div lang="en-GB" style="font-family: Calibri; font-size: 12.0pt; margin: 0in;">
<br /></div>
<div lang="en-GB" style="font-family: Calibri; font-size: 12.0pt; margin: 0in;">
Zagadnienie
sportu i religii powstaje na styku <span style="font-weight: bold;">fizyczności i
duchowości człowieka</span>. Sport, w jednej z definicji, jest próbą
przekraczania możliwości cielesnych człowieka, natomiast duchowość religijna
zaczyna się tam, gdzie możliwości fizyczne człowieka osiągnęły swój kres. Z
jednej strony chcemy przekroczyć naszą ograniczoną cielesność, z drugiej
strony, chcemy, żeby nasze idee realizowały się tu i teraz. Fizyczność i
duchowość w tej koncepcji stanowią dwie strony tego samego medalu, sport i
religia są tego przykładem. Szczególną rolę w religii, nie tylko
chrześcijańskiej, odgrywa <span style="font-weight: bold;">ucieleśnienie</span>,
czyli sprawienie, że rzecz abstrakcyjna staje się rzeczą urzeczywistnioną.<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>W dużym uproszczeniu jest to proces odwrotny
do <span style="font-weight: bold;">transcendencji</span> - przekraczania, w tym
przypadku możliwości fizycznych ciała ludzkiego. Dla filozofa sportu jest to
centralny punkt rozważań dotyczących religii i sportu, ale nie jest to jedyny
problem.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://2.bp.blogspot.com/-Cnz72yjvQCU/VxOHeyjJApI/AAAAAAAAZlI/QRnxZbIIR1gJX2fX93gWvswSGRIWfUBvQCLcB/s1600/religia-i-sport.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="360" src="https://2.bp.blogspot.com/-Cnz72yjvQCU/VxOHeyjJApI/AAAAAAAAZlI/QRnxZbIIR1gJX2fX93gWvswSGRIWfUBvQCLcB/s640/religia-i-sport.jpg" width="640" /></a></div>
</div>
<div lang="en-GB" style="font-family: Calibri; font-size: 12.0pt; margin: 0in;">
</div>
<div lang="en-GB" style="font-family: Calibri; font-size: 12.0pt; margin: 0in;">
<br />
Wielu
filozofów sportu zwraca uwagę, że punktem wyjścia do rozważań o istocie sportu
jest zapytanie o<span style="font-weight: bold;"> ludzką naturę</span>. Dalej,
żeby zrozumieć naturę ludzką należy zadać pytanie o cielesność. Refleksja nad
naturą ludzką często była prowadzona w oderwaniu od fizyczności człowieka,
natomiast obecnie uważa się, że niemożliwe jest rozdzielenie tych aspektów
życia człowieka jakimi są świat intelektu i świat cielesny. Wychowanie fizyczne
czy kinezjologia mają<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>szczególny wpływ
na właściwe potraktowanie problemu. W tym kontekście religia i sport stanowią <span style="font-weight: bold;">dwa źródła poznania</span> natury ludzkiej w pełnym
jej wymiarze. Natura ludzka stanowi wspólne odniesienie dla rozważań z
dziedziny filozofii sportu i religii. </div>
<div lang="en-GB" style="font-family: Calibri; font-size: 12.0pt; margin: 0in;">
<br /></div>
<div lang="en-GB" style="font-family: Calibri; font-size: 12.0pt; margin: 0in;">
Wyjątkowy
związek pomiędzy religią i sportem zachodzi w sztukach walki Dalekiego Wschodu.
Często umiejętności fizyczne wynikają z zaangażowania duchowego adepta sztuki
wojennej i na odwrót. Filozofia taoizmu i częściowo buddyzmu wprzęgnięta
została do etyki sztuk walki. Praca nad ciałem i pokonywanie niedogodności
wynikających z cielesności stało się elementem <span style="font-weight: bold;">praktyki
religijnej</span>. Innymi słowy <span style="font-weight: bold;">doskonalenie
ciała</span> jest warunkiem osiągnięcia postępu duchowego. W naszym przypadku oznaczałoby to odpowiedzialne uprawianie sportu towarzyszące ścieżce samorealizacji. </div>
<div lang="en-GB" style="font-family: Calibri; font-size: 12.0pt; margin: 0in;">
<br /></div>
<div lang="en-GB" style="font-family: Calibri; font-size: 12.0pt; margin: 0in;">
Pomiędzy
sportem i religią powstało bardzo inspirujące napięcie dzięki któremu możemy
pełniej odpowiedzieć na kantowskie pytanie <span style="font-weight: bold;">kim
jest człowiek</span>. Filozofia sportu pilnie potrzebuje poważnego i
zaangażowanego zbadania wzajemnego wpływu religii i sportu w życiu
współczesnego człowieka. </div>
Tomasz Kokoskihttp://www.blogger.com/profile/11206823144102645900noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5597148769081245159.post-1283616760078284732016-04-15T14:29:00.002+02:002016-04-15T14:31:34.824+02:00Krychowiak ma szansę z Sevillą na kolejny finał! Losowanie okazało się łaskawe dla drużyny Grzegorza Krychowiaka. Szachtar pomimo
świetnego meczu z portugalską Bragą i wysokiej wygranej nie stanowi takiego
zagrożenia jak obecna drużyna Juergena Kloppa. Liverpool po meczu z Borussią
urósł go głównego faworyta rozgrywek. Styl w jaki grają liverpoolczycy określa
się jako futbol przyszłości. Sevilla jeszcze nie zasłużyła sobie na takie
miano.
<br />
<div lang="en-GB" style="font-family: Calibri; font-size: 12.0pt; margin: 0in;">
<br /></div>
<div lang="en-GB" style="font-family: Calibri; font-size: 12.0pt; margin: 0in;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://1.bp.blogspot.com/-zVvkzhWplaI/VxDeSDfsiII/AAAAAAAAZj8/T7b1eI4M5FgaE2Dr9SoDk3pUfWTLTq08QCKgB/s1600/liga-europejska.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="362" src="https://1.bp.blogspot.com/-zVvkzhWplaI/VxDeSDfsiII/AAAAAAAAZj8/T7b1eI4M5FgaE2Dr9SoDk3pUfWTLTq08QCKgB/s640/liga-europejska.jpg" width="640" /></a></div>
<br /></div>
<div lang="en-GB" style="font-family: Calibri; font-size: 12.0pt; margin: 0in;">
</div>
<div lang="en-GB" style="font-family: Calibri; font-size: 12.0pt; margin: 0in;">
W starciu
z Szachtarem podopieczni Emerego mają duże szanse. Rok temu w finale wygrali z
Dnipro Dniepropietrowsk, który grał podobnie do dzisiejszego Szachtara. Trzeba
też wziąć pod uwagę dyspozycję piłkarzy. Trzech zawodników Szachtara trafiło do
jedenastki najlepszych zawodników ćwierćfinału i tylko jeden z Sevilli. Bramkarz
Pjatow, obrońca Dario Srna i Aleksandr Kucher to fundament znakomicie grającej
obrony drużyny z Doniecka, przez którą przebić się będzie ciężko. Sevilla, żeby
wygrać dwumecz będzie musiała uruchomić wszystkie swoje obecne zasoby i
przystąpić do spotkań z ogromną wolą zwycięstwa. </div>
<div lang="en-GB" style="font-family: Calibri; font-size: 12.0pt; margin: 0in;">
<br /></div>
<div lang="en-GB" style="font-family: Calibri; font-size: 12.0pt; margin: 0in;">
W drugim
spotkaniu faworytem jest drużyna Kloppa. Niemiec tworzy nowy rozdział historii
jednego z najbardziej utytułowanych klubów w Europie. Kluczowym zawodnikiem w
zespole stał się najlepszy gracz meczu James Milner. Jeśli przez dziesięć dni
nic się nie stanie Villareal będzie mógł tylko liczyć na doskonałego w ostatnim
czasie Cédrica Bakambu. Villareal gra klasycznym ustawieniem 4-4-2, które chyba
jest najtrudniejszym do sforsowania systemem dla Kloppa grającego 4-2-3-1.
Czekamy na wielkie pojedynki na poziomie wielkiego meczu Liverpool - Borussia.<br />
<br />
Dla przypomnienia jedenastka ćwierćfinału Ligi Europy wybrana przez whoscored.com <br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://3.bp.blogspot.com/-r2EzZ_25tXo/VxDfEid4tqI/AAAAAAAAZkI/Ww-3w2-en9Qx60tHm81knb7VEtxljIUTQCLcB/s1600/UEFA_Europa_League_Summary_WhoScored.com_-_2016-04-15_14.12.49.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="440" src="https://3.bp.blogspot.com/-r2EzZ_25tXo/VxDfEid4tqI/AAAAAAAAZkI/Ww-3w2-en9Qx60tHm81knb7VEtxljIUTQCLcB/s640/UEFA_Europa_League_Summary_WhoScored.com_-_2016-04-15_14.12.49.png" width="640" /></a></div>
<br /></div>
Tomasz Kokoskihttp://www.blogger.com/profile/11206823144102645900noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5597148769081245159.post-74804127890467776602016-04-15T13:08:00.001+02:002016-04-15T13:08:59.688+02:00Wiemy kto z kim w Lidze Mistrzów! Oceniamy szanse. <div lang="en-GB" style="font-family: Calibri; font-size: 12.0pt; margin: 0in;">
Cztery
drużyny w półfinale Ligi Mistrzów to cztery różne filozofie gry. Spodziewać
możemy się wielkich widowisk. Z drugiej strony zestawienie par półfinałowych
wygląda jak walka Madryt - Reszta świata. I niewątpliwie Madryt w tej chwili
jest stolicą piłki nożnej na świecie. Jedna z drużyn madryckich pokonała
aktualnego czempiona z roku 2015, druga w swoich szeregach ma bezsprzecznie
najlepszego piłkarza świata. Obydwie grają futbol zupełnie niepodobny do
siebie. Real Madryt ery Zinedina Zidane'a jest kontynuacją czasów Ancellotiego
kiedy Królewscy stali się najszybciej atakującą drużyną w Europie. Ich kontry
były zabójcze. Szybkość i siła Bale, Ronaldo i Benzemy przyniosła im dwa lata
temu Puchar Ligi Mistrzów. Teraz Zidane poprawia grę kombinacyjną w środku pola
i poszerza różnorodność zagrań w ataku, a przede wszytkim w sposób magiczny
tchnął w Ronaldo pewność siebie i wielką ochotę do gry na całym boisku. </div>
<div lang="en-GB" style="font-family: Calibri; font-size: 12.0pt; margin: 0in;">
Atletico
Madryt pokazało w meczu z Barceloną, że sposób bronienia bramki podnieśli do
poziomu kosmicznego. To oni decydują czy można, czy nie można podbiec z piłką
do strzeżonej przez nich bramki. W starciu z najlepszym tercetem atakującym na
świecie jasno powiedzieli:<span style="font-style: italic;"> Jesteśmy lepsi! </span>Diego
Chollo Simeone wpoił swoim piłkarzom jedność na boisku i waleczność w każdej
chwili meczu. Patrząc na drużynę Atletico trudno wskazać zawodnika, który nie
identyfikuje się z filozofią gry Simeone, ponieważ takiego nie ma, a Mandżukic
przeszedł do Juve. </div>
<div lang="en-GB" style="font-family: Calibri; font-size: 12.0pt; margin: 0in;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://3.bp.blogspot.com/-_ahbY0nmH1Y/VxDLcki-qrI/AAAAAAAAZjs/ELIGWPegnbg-mtTzGdJiz6o7uvyW5tv7QCLcB/s1600/p%25C3%25B3%25C5%2582fina%25C5%2582y.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="366" src="https://3.bp.blogspot.com/-_ahbY0nmH1Y/VxDLcki-qrI/AAAAAAAAZjs/ELIGWPegnbg-mtTzGdJiz6o7uvyW5tv7QCLcB/s640/p%25C3%25B3%25C5%2582fina%25C5%2582y.jpg" width="640" /></a></div>
<div lang="en-GB" style="font-family: Calibri; font-size: 12.0pt; margin: 0in;">
<br /></div>
<div lang="en-GB" style="font-family: Calibri; font-size: 12.0pt; margin: 0in;">
Manchester
City zmierzy się z Realem. Nie jest faworytem. Styl grania drużyny, która
wygrała angielską ligę dwa lata temu nie zmienił się, a obecnie dwa lata w
piłce nożnej na tym poziomie to prawie jak dwa lata w informatyce. Zmieniło się
bardzo wiele, a MC gra swoje. Nieprzeciętne umiejętności zawodników pozbawione
są tego co grach zespołowych najważniejsze - wielkiej woli zwycięstwa. Drużyna
gra atak pozycyjny najlepiej w Anglii. Jeśli cudem Pellegrini wskrzesi w
zawodnikach The Citizens wściekłość sportową to mogą sprawić niespodziankę. Być
może Aguerro postawi swoje nieprzeciętne umiejętności naprzeciw doskonałej
formie Ronaldo.</div>
<div lang="en-GB" style="font-family: Calibri; font-size: 12.0pt; margin: 0in;">
<br /></div>
<div lang="en-GB" style="font-family: Calibri; font-size: 12.0pt; margin: 0in;">
Bayern
pierwszy mecz zagra na Estadio Vicente Calderón w Madrycie. Po zwycięckim
remisie z Benfiką Rummenigge z niemiecką pewnością siebie zakomunikował, że
forma w jakiej jest zespół pozwala myśleć o finale. Pomimo, że w Bayernie gra
Lewandowski i pewno mu będziemy kibicować to szanse na przejście Atletico są
niewielkie. Bayern ery Guardioli gra niemiecką odmianę tiki taki. Podobny styl
podaj do mnie jak do ciebie prezentuje Barcelona wzbogacona tercetem MSN. Jeśli
Diego Simeone poradził sobie z Barceloną to wszystko wskazuje na to, że odprawi
z kwitkiem również Bayern Monachium. Jedyną nadzieją na inny przebieg wydarzeń
jest wysoka forma Roberta i ustrzelenie w Madrycie hat-tricka. Czekamy do 26
kwietnia. </div>
Tomasz Kokoskihttp://www.blogger.com/profile/11206823144102645900noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5597148769081245159.post-77041315636684068012016-04-13T14:49:00.000+02:002016-04-13T14:49:03.782+02:00Barca! Barca! I jeszcze raz Barca! I Atletico!<div lang="en-GB" style="font-family: Calibri; font-size: 12.0pt; margin: 0in;">
Pojedynek
Altetico Madryt i Barcelony elektryzuje widownię na świecie już od kilku
sezonów. Barcelona od dziesięciu lat należy do ścisłego grona najlepszych
drużyn świata. Do tego grona zapisał się kilka lat temu zespół z Madrytu.
Barcelona jest wielka dzięki tiki tace i tym co z niej zrobił Enrique, Atletico
jest wielkie dzięki najlepszej na świecie obronie. Bilans ostatnich spotkań
przedstawia się dużo korzystniej dla Dumy Katalonii. Od dwóch lat wygrywają
podopieczni Luisa Enrique. Ostatnio Atletico wygrało 9 kwietnia 2014 roku przed
własną publicznością 1 : 0. Potem był remis i osiem porażek z rzędu. </div>
<div lang="en-GB" style="font-family: Calibri; font-size: 12.0pt; margin: 0in;">
<br /></div>
<div lang="en-GB" style="font-family: Calibri; font-size: 12.0pt; margin: 0in;">
W
ostatnim meczu zawodnicy Diego Simeone ujrzeli 8 zółtych kartek i jedną
czerwoną, w przedostatnim meczu 5 zółtych kartek i dwie czerwone.<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>We wrześniu na Estadio Vicente Calderón
Barcelona wygrała 2 : 1, zawodnicy Los Rojiblancos zainkasowali dodatkowo trzy
żółte kartki. W meczach o stawkę drużyna z Madrytu pokazuje wielką waleczność
na pograniczu faulu. Sprytnie grający Katalończycy wykorzystują tą słabość
zespołu Simeone i z łatwością aranżują sytuację "faul". W tym
elemencie gry są najlepsi na świecie. Nauczył ich tego Josep Guardiola i Sala.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://3.bp.blogspot.com/-o3juqTys_H4/Vw4_1GFvaBI/AAAAAAAAZiM/frPWrmF5bmUhYORvcDSvG9UjxxWKA_aDACLcB/s1600/Atletico-barcelona.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="360" src="https://3.bp.blogspot.com/-o3juqTys_H4/Vw4_1GFvaBI/AAAAAAAAZiM/frPWrmF5bmUhYORvcDSvG9UjxxWKA_aDACLcB/s640/Atletico-barcelona.jpg" width="640" /></a></div>
</div>
<div lang="en-GB" style="font-family: Calibri; font-size: 12.0pt; margin: 0in;">
<br /></div>
<div lang="en-GB" style="font-family: Calibri; font-size: 12.0pt; margin: 0in;">
Przed
starciem tych gigantów piłkarskich warto odnotować fakt, że Barcelona z
nieznanych przyczyn gra w ostatnim czasie słabiej. Mało przekonujący jest
argument, że na sportowe wydarzenia na boisku ma wpływ afera panamska z
czołowymi zawodnikami Barcy w tle czy równie nieważne wydarzenia sądowe, w
których brała udział gwiazda brazylijskiej piłki i jeden z filarów zespołu.
Uwielbiana przez miliony drużyna z Katalonii jest<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>w stanie wygrać z każdym bez względu na okoliczności.
</div>
<div lang="en-GB" style="font-family: Calibri; font-size: 12.0pt; margin: 0in;">
<br /></div>
<div lang="en-GB" style="font-family: Calibri; font-size: 12.0pt; margin: 0in;">
Zapowiada
się bardzo ciekawe widowisko, które poprzedzone jest piłkarskimi szachami.
Atletico Madryt zagra bez zawieszonego Ferdynanda Torresa po tym, jak został
wyrzucony w pierwszej połowie poprzedniego meczu. Simeone trapi <span style="font-style: italic;">taktyczny</span> ból głowy. Żeby utrzymać preferowane
ustawienie 4-3-3<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>mógłby zagrać Cholo,
ale z drugiej strony czy może on grać z Griezmannem? Kolejną niewiadomą
jest<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Gimenez z<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Lucasem Hernandezem obok<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Godina. W Barcelonie nie zagra Rafinha z
powodu problemu ze ścięgnem. Luis Suarez wraca wypoczęty po przerwie kartkowej.<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Lionel Messi nie strzelił gola od 362 minut i
jest to jego najgorsza passa od pięciu lat. </div>
Tomasz Kokoskihttp://www.blogger.com/profile/11206823144102645900noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5597148769081245159.post-35838403883512304472016-04-12T22:44:00.002+02:002016-04-12T22:45:33.262+02:00Wtorkowy ćwierćfinał. Manchester City - PSG. Real Madryt - Wolfsburg<div lang="en-GB" style="font-family: Calibri; font-size: 12.0pt; margin: 0in;">
Wilki
przyjechały do Madrytu po awans. Po 18 minutach dwumecz rozpoczął się od nowa.
Dwa gole Ronaldo i Królewscy stanęli na nogi, ale po 15 minutach bardzo
wysokiego pressingu zawodnicy Realu poczuli zmęczenie w nogach, trochę
odpuścili i spotkanie się wyrównało. Mecz nabrał rumieńców. W 28 minucie
Benzema bardzo ładnym zwodem do środka poszukał sobie pozycji do strzału i
uderzył piłkę mocno. Bramkarz stał na posterunku. W 31 minucie goście musieli
dokonać zmiany, za przebojowego Draxlera wszedł na boisko Kruse. Dwie minuty
potem Luis Gustavo potężnie uderzył z około 25 metrów w bramkę Navasa - bez
skutku. Rozgorzało. Santiago Bernabeu skandowało domagając się kolejnych
bramek. W 37 minucie Wilki miały stuprocentową sytuację, ale za chwilę
kontratak Realu. Wspaniałe emocje. Sytuacje podbramkowe 5 do czterech dla
Realu. Wynik do przerwy 2 : 0. Ostatnie pięć minut było oczekiwaniem obu drużyn
na zejście po wskazówki trenerskie.</div>
<div lang="en-GB" style="font-family: Calibri; font-size: 12.0pt; margin: 0in;">
Po
przerwie biała fala przeszła przez połowę Wilków. Do 55 minuty podopieczni
Zinedina Zidana walczyli na całym boisku. Potem jakby emocje oziębły, a kibice
rozgrzewali zespół swoim kibicowskim respiratorem. Wolfsburg bronił się bardzo
umiejętnie. Ronaldo nawoływał do mocniejszego dopingu. Inaczej nie można
powiedzieć jak tylko, że w Madrycie mecze są dramatyczne, emocjonujące. Od 65
minuty mecz zaczął bardzo przypominać to co działo się tydzień temu w
Barcelonie gdzie FCB biło w mur ustawiony przez Atletico. Żeby zwiększyć
napięcie na stadionie niebo postanowiło zrosić murawę i rozpadało sie na dobre.
Zawodnicy Realu walczyli na całym boisku, a Niemcy grali zmyślnie i z dużym
szczęściem. Aż do 77 minuty kiedy Ronaldo podszedł to rzutu wolnego z około 20
metrów i strzelił na 3 : 0. Ale wybiegani Niemcy nie poddawali się. Ronaldo
strzelił 16 bramkę w tej edycji Ligi Mistrzów. Stał się już dawno rekordzistą.
Pozostało tylko śrubowanie i walka z samym sobą. To jest przykład sportowca
walczącego z niewidzialnym rekordem. Real pchanym inercją tych wielkich emocji
nie pozwalał Wilkom się ukąsić. Awans Realu.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://1.bp.blogspot.com/-XSc0_1fGzEg/Vw1d9an3GqI/AAAAAAAAZho/Pcc7-_H68uk_2G-HdWdPOemeCO1KJs0KwCLcB/s1600/real.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://1.bp.blogspot.com/-XSc0_1fGzEg/Vw1d9an3GqI/AAAAAAAAZho/Pcc7-_H68uk_2G-HdWdPOemeCO1KJs0KwCLcB/s640/real.jpg" width="612" /></a></div>
</div>
<div lang="en-GB" style="font-family: Calibri; font-size: 12.0pt; margin: 0in;">
<br /></div>
<div lang="en-GB" style="font-family: Calibri; font-size: 12.0pt; margin: 0in;">
W
poprzednim meczu zawodnicy MC i PSG<span style="mso-spacerun: yes;">
</span>serca do walki zamrozili w banku szwajcarskim. Drużyny grały ambicją
kilku zawodników, którzy chcieli jeszcze udowodnić swoją wartość na rynku
piłkarskim. Rewanż zaczął się od bardzo jasnej deklaracji MC: <span style="font-style: italic;">Nie damy wam strzelić bramki i remis 0 : 0 da nam
awans</span>. W 30 minucie najskuteczniejszy zawodnik The Citizens - Auerro,
nie wykorzystał rzutu karnego. Do przerwy aż 67 procent gry PSG posiadało
piłkę! Oddali trzy strzały na bramkę, a MC żadnego. </div>
<div lang="en-GB" style="font-family: Calibri; font-size: 12.0pt; margin: 0in;">
Druga
połowa przypominała spotkanie z Paryża. Drużyny nie pozwalały sobie za wiele.
Mecz się zaostrzył. Sędzia musiał pokazać trzy żółte kartki (dwie drużynie
PSG). W 76 minucie padł decydujący o losie dwumeczu gol. Fernando wrzucił piłkę
do Kevina De Bruyne, a Belg strzelił precyzyjne do bramki. To już kolejny raz
kiedy wielka gwiazda europejskiego futbolu Zlatan Ibrahimovic nie wykorzysta
szansy na awans do finału Ligi Mistrzów. Awans Manchester City!</div>
Tomasz Kokoskihttp://www.blogger.com/profile/11206823144102645900noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5597148769081245159.post-56579926558423203352016-04-11T16:17:00.004+02:002016-04-11T16:18:46.858+02:00Kto poprowadzi Barcelonę do półfinału Ligi Mistrzów? <div style="font-family: "calibri"; font-size: 12pt; margin: 0in; text-align: justify;">
<span lang="en-GB">Barcelona
jest w niemocy. Za kartki pauzował Luis Suarez. Nie było w drużynie nikogo kto
mógł zrobić różnicę. Zasłużenie wygrał Real Sociedad, choć statystyki były
zdecydowanie na korzyść Dumy Katalonii. Piłkę posiadali w 73 procentach czasu
gry, oddali tylko 13 strzałów na bramkę 23-letniego argentyńskiego bramkarza </span><span lang="pl">Geronimo Rulli</span><span lang="en-GB">ego. Natomiast fauli drużyna
Enrique popełnila 13 przy 14 drużyny Realu - te dane oddają prawdziwy obraz
gry. Był to mecz walki. Real Sociedad kilka kolejek temu przestraszył
Królewskich, a tym razem zbił Katalończyków. </span><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://3.bp.blogspot.com/-WShVVBW9ttE/Vwux7RvyQLI/AAAAAAAAZgU/w9_WzulMTxIj68zIngMgoGVR48jVIwrXA/s1600/barcelona.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="360" src="https://3.bp.blogspot.com/-WShVVBW9ttE/Vwux7RvyQLI/AAAAAAAAZgU/w9_WzulMTxIj68zIngMgoGVR48jVIwrXA/s640/barcelona.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
</div>
<div lang="en-GB" style="font-family: "calibri"; font-size: 12pt; margin: 0in; text-align: justify;">
</div>
<div lang="en-GB" style="font-family: "calibri"; font-size: 12pt; margin: 0in; text-align: justify;">
W
ostatnich meczach Barcelona nie prezentowała się okazale. Ostatnie trzy mecze
to dwie porażki i wymęczone zwycięstwo nad Atletico Madryt (przez prawie
godzinę Barcelona grała z przewagą jednego zawodnika po czerwonej kartce w 35
minucie dla Torresa). Pierwsza porażka z odwiecznym wrogiem - Realem Madryt, na
własnym boisku musiała zaboleć. Po porażce z Realem Sociedad można mówić o
zniżkowej formie zawodników Barcelony. Po prostu nie idzie im strzelanie
bramek. </div>
<div lang="en-GB" style="font-family: "calibri"; font-size: 12pt; margin: 0in; text-align: justify;">
<br /></div>
<div lang="en-GB" style="font-family: "calibri"; font-size: 12pt; margin: 0in; text-align: justify;">
W środę
Barcelona zmierzy się w rewanżu z Atletico Madryt na Estadio Vicente Calderón.
Łatwo nie będzie. Gdyby zespół z miasta Gaudiego był w formie z lutego byłby
faworytem spotkania z podopiecznymi Diego Simeone, a nie jest! Wszystko
wskazuje na to, że jeśli Atletico zmobilizuje siły to Barcelona pożegna się z
Ligą Mistrzów i ponownie nie obroni tytułu sprzed roku. Ale to rozstrzygnie się
niebawem. :-) </div>
Tomasz Kokoskihttp://www.blogger.com/profile/11206823144102645900noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5597148769081245159.post-91517353329443752992016-04-11T14:03:00.001+02:002016-04-11T14:04:11.157+02:00Chytre zwierzaki górą w Premier League.<div lang="en-GB" style="font-family: "calibri"; font-size: 12pt; margin: 0in; text-align: justify;">
Kibice
klubu, w którym karierę rozpoczynał Gary Lineker szczypią się w policzki i nie
tylko. Nie dowierzają, że to jest możliwe. Klub, który w ubiegłym sezonie
walczył o utrzymanie, teraz prowadzi na pięć kolejek przed końcem rozgrywek w
Premier League. Marzenia stają się realne, ale nie słyszałem, żeby ktokolwiek z
zespołu Lisów wypowiadał przed sezonem takie fantasmagorie. Jeszcze w styczniu
trener Ranieri dawał więcej szans na mistrzostwo Anglii Arsenalowi niż własnemu
klubowi. To nie do wiary, Leicester City F.C. - klub założony w 1884 roku z
dorobkiem 72 punktów i 57 strzelonymi bramkami wyprzeda Tottenham o 7 punktów,
a Arsenal aż o 13.<span style="mso-spacerun: yes;"> </span><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://4.bp.blogspot.com/-WWhBZfzHi2Y/VwuSPKt3-tI/AAAAAAAAZf0/rEkd4AGUfAgubNS6VnhTWVO6PsG-W23MA/s1600/lisy-atakuj%25C4%2585.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="372" src="https://4.bp.blogspot.com/-WWhBZfzHi2Y/VwuSPKt3-tI/AAAAAAAAZf0/rEkd4AGUfAgubNS6VnhTWVO6PsG-W23MA/s640/lisy-atakuj%25C4%2585.jpg" width="640" /></a></div>
</div>
<div lang="en-GB" style="font-family: "calibri"; font-size: 12pt; margin: 0in; text-align: justify;">
</div>
<div lang="en-GB" style="font-family: "calibri"; font-size: 12pt; margin: 0in; text-align: justify;">
W Anglii
takiego piłkarskiego trzęsienia ziemi nie było od 1994 roku. Wtedy mistrzem
został Blackburn Rovers z Alanem Shearerem (tym, który tak niemiłosiernie
wbijał bramki reprezentacji Polski), o jeden punkt wyprzedził Manchester
United, w rozgrywkach brały udział 22 zespoły, a Leicester FC zajmując 21
miejsce zleciał do niższej klasy rozgrywek. Po 22 latach Lisy kroczą ku
mistrzostwu, a Blackburn od dawna nie gra w Premiere League. </div>
<div lang="en-GB" style="font-family: "calibri"; font-size: 12pt; margin: 0in; text-align: justify;">
<br /></div>
<div lang="en-GB" style="font-family: "calibri"; font-size: 12pt; margin: 0in; text-align: justify;">
Nowa
jakość w angielskiej piłce za chwilę okaże się bardzo zaraźliwa. Anglikom
podoba się agresywny pressing na całym boisku, bo robi to z meczu wielkie
widowisko biegowe. Najbliższy temu stylowi gry jest obecny Liverpool Juergena
Kloppa. W grudniu Klopp tak powiedział o Lisach. <span style="font-style: italic;">Leicester
gra prawie doskonały ofensywny futbol, grają szybką piłkę co może się podobać.
Mam wielki szacunek dla całej drużyny Leicester oraz Claudio Ranieriego, który
doprowadził drużynę do takiej perfekcji. </span></div>
<div lang="en-GB" style="font-family: "calibri"; font-size: 12pt; margin: 0in; text-align: justify;">
<br /></div>
<div lang="en-GB" style="font-family: "calibri"; font-size: 12pt; margin: 0in; text-align: justify;">
Od
początku sezonu drużyna zmieniła kilka elementów taktycznych w grze i przede
wszystkim wzmocniła defensywę. Jeszcze w październiku głównym zadaniem Lisów
było jak najszybsze przemieszczenie się pod pole karne przeciwnika i ukłucie go
jak najboleśniej. Kiedy nie wychodził ten zabieg, przeciwnik często boleśnie
doświadczał Lisiątka, 26 września 2015 roku Arsenal wygrał na stadionie King
Power Stadium 5 :2. Ranieri wyciągnął z tego prawidłowe wnioski - należy
szybciej biegać, i problem powoli znikał. </div>
<div lang="en-GB" style="font-family: "calibri"; font-size: 12pt; margin: 0in; text-align: justify;">
<br /></div>
<div lang="en-GB" style="font-family: "calibri"; font-size: 12pt; margin: 0in; text-align: justify;">
Z Lisami
jest też związany nieodłącznie od dwóch sezonów Marcin Wasilewski. Siedzi na
ławce i rzadko pokazuje się na boisku. Kiedyś się pokazał, ale o tym lepiej
zapomnieć. :-)</div>
Tomasz Kokoskihttp://www.blogger.com/profile/11206823144102645900noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5597148769081245159.post-36429227783027407072016-04-09T20:21:00.000+02:002016-04-09T20:44:45.873+02:00Znamy (prawie) skład grupy mistrzowskiej i spadkowej. Koniec piłkarskich szachów! <div lang="en-GB" style="font-family: Calibri; font-size: 12.0pt; margin: 0in;">
Po ośmiu
emocjonujących spotkaniach najwyższej klasy rozgrywek piłki nożnej w Polsce
znamy skład grupy mistrzowskiej, która będzie walczyć o mistrzostwo kraju i
grupy spadkowej, która zdecyduje, które drużyny w przyszłym sezonie zagrają
niżej. Dla piłkarzy to wielka promocja przed Euro 2016. Trener Nawałka raczej
nie będzie zaglądać do grupy spadkowej. Zawodnicy z grupy mistrzowskiej będą
walczyć o powołanie, bo szanse jeszcze są. </div>
<div lang="en-GB" style="font-family: Calibri; font-size: 12.0pt; margin: 0in;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://1.bp.blogspot.com/-QwK4G06iGG4/VwlIDW500YI/AAAAAAAAZew/dvQUwFCbFjsLGsx6tQnzZYkesYwZKrzJw/s1600/tabela.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="436" src="https://1.bp.blogspot.com/-QwK4G06iGG4/VwlIDW500YI/AAAAAAAAZew/dvQUwFCbFjsLGsx6tQnzZYkesYwZKrzJw/s640/tabela.jpg" width="640" /></a></div>
<div lang="en-GB" style="font-family: Calibri; font-size: 12.0pt; margin: 0in;">
</div>
<div lang="en-GB" style="font-family: Calibri; font-size: 12.0pt; margin: 0in;">
<br /></div>
<div lang="en-GB" style="font-family: Calibri; font-size: 12.0pt; margin: 0in;">
Niespodzianki
w ostatnich minutach. Końcowa tabela zostanie ustalona po podliczeniu punktów
fair play. Duże szanse na wygranie tej klasyfikacji ma Podbeskidzie i to klub z
Bielska może zagrać w grupie mistrzowskiej kosztem Ruchu.<br />
<br />
<h2>
Grupa mistrzowska:</h2>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://1.bp.blogspot.com/-McT3x1GLao4/VwlMOct1szI/AAAAAAAAZe8/_4CzPGmzcVc1A28bM192peGR5mBCU85Pg/s1600/grupa-mistrzowska.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="452" src="https://1.bp.blogspot.com/-McT3x1GLao4/VwlMOct1szI/AAAAAAAAZe8/_4CzPGmzcVc1A28bM192peGR5mBCU85Pg/s640/grupa-mistrzowska.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<h2>
Grupa spadkowa:</h2>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://4.bp.blogspot.com/-_phZjSkbxJo/VwlNj6Gdh_I/AAAAAAAAZfE/o6S7oJuXYtkKWx0HmHxwILYOW_Kp-Nj5g/s1600/grupa-spadkowa.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="452" src="https://4.bp.blogspot.com/-_phZjSkbxJo/VwlNj6Gdh_I/AAAAAAAAZfE/o6S7oJuXYtkKWx0HmHxwILYOW_Kp-Nj5g/s640/grupa-spadkowa.jpg" width="640" /></a></div>
<h2>
<br /></h2>
</div>
Tomasz Kokoskihttp://www.blogger.com/profile/11206823144102645900noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5597148769081245159.post-21978178841891668152016-04-08T09:07:00.002+02:002016-04-08T14:59:46.314+02:00Piłkarski taniec Borussii Dortmund i Liverpoolu. Liga Europejska zagrała pierwsze mecze ćwierćfinału. <div lang="en-GB" style="font-family: Calibri; font-size: 12.0pt; margin: 0in;">
W <span style="font-weight: bold;">Lidze Europejskie</span>j jest więcej emocji, ponieważ
grają drużyny, które wkładają do gry wolę walki. W ćwierćfinale Ligi Mistrzów
tylko przez moment, od 70 do 80 minuty, widzieliśmy Barcelonę, której naprawdę
chce się grać, i Wolfsburg, który jak wiadomo, zagrał chyba najlepsze spotkanie
w sezonie.<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Pozostałe drużyny Ligi
Mistrzów czekają na rewanże. W niższej lidze chęć wygranej przez absolutne
zaangażowanie jest wpisane w zespół. Zobaczyliśmy w czwartek naprawdę dobry
futbol.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://4.bp.blogspot.com/-Z5wPCJZcE10/VwdXzkHajkI/AAAAAAAAZeI/1GDSOK7KqyUEDs5KPjQhDaSiLj-nwMkng/s1600/Borussia--Liverpool-taniec.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="358" src="https://4.bp.blogspot.com/-Z5wPCJZcE10/VwdXzkHajkI/AAAAAAAAZeI/1GDSOK7KqyUEDs5KPjQhDaSiLj-nwMkng/s640/Borussia--Liverpool-taniec.jpg" width="640" /></a></div>
</div>
<div lang="en-GB" style="font-family: Calibri; font-size: 12.0pt; margin: 0in;">
<br />
To były
mecze popisowe kilku zawodników. W spotkaniu portugalskiej SC Bragi z
ukraińskim, doskonale nam znanym Szachtarem najaktywniej grającymi zawodnikami
byli obrońcy. Oni zostali najlepiej ocenieni. Ukraińcy wygrali 2 : 1 po golach
znakomitego Rakitskiego i Ferreyry, ale graczem meczu został 28-letni lewy
obrońca Brazylijczyk <span style="font-weight: bold;">Marcelo Goiano</span>, na
którego polują już kluby z Anglii. Drużyna Lucescu wygrała dzięki dojrzałości
boiskowej i sprytnym zabiegom taktycznym rumuńskiego trenera w środku pola
(świetnie się spisali Stepanienko i Małyszew).</div>
<div lang="en-GB" style="font-family: Calibri; font-size: 12.0pt; margin: 0in;">
<br /></div>
<div lang="en-GB" style="font-family: Calibri; font-size: 12.0pt; margin: 0in;">
W meczu
Villarealu ze doskonale spisującą się Spartą Praga błyszczał jeden zawodnik -
francuski napastnik zgłaszający chęć zagrania na Euro, 24-letni <span style="font-weight: bold;">Cédric Bakambu</span>. Strzelił bramki w 3 i 63
minucie dzięki czemu Villareal wygrał 2 : 1. Bramkę, być może na wagę złota,
strzelił w trzeciej minucie doliczonego czasu gry pierwszej połowy Jakub Brabec
przy asyście najlepiej dysponowanego wśród Czechów Borka Dockala. W pierwszej
połowie zaciętość Czechów często kończyła się niedozwolonym zagraniem stąd aż
trzy żółte kartki. Druga połowa to szukanie z jednej i drugiej strony sposobu
oszukania przeciwnika i przedostanie się pod bramkę. Gospodarze przeważali, ale
nie potrafili podwyższyć wyniku, oddali na bramkę Bicika aż 27 strzałów! </div>
<div lang="en-GB" style="font-family: Calibri; font-size: 12.0pt; margin: 0in;">
<br /></div>
<div lang="en-GB" style="font-family: Calibri; font-size: 12.0pt; margin: 0in;">
W Sevilli
zagrał <span style="font-weight: bold;">Grzegorz Krychowiak</span>, trochę się
stęskniliśmy za jego występami, a zwłaszcza za dobrymi ocenami jakie otrzymywał
za mecz. W spotkaniu Athletic Bilbao - Sevilla nie mogło być inaczej niż walka,
walka, walka. Wiadomo, że Baskowie nigdy nie odpuszczają, a Krychowiak
mobilizuje drużynę do nieodstawiania nogi. W pierwszej połowie wielka
przepychanka, szybko grające drużyny stoczyły wyrównany bój. Druga zaczęła się
od gola dla gospodarzy, Aduriz wykorzystał wyśmienite dośrodkowanie Muniaina i
wcisnął głową piłkę do siatki. Andaluzyjczycy długo nie czekali na wyrównanie.
Najlepszy na boisku, aspirujący do gry w reprezentacji Francji <span style="font-weight: bold;">Kołodziejczak</span> - wbił z bliska piłkę do bramki w
56 minucie, a prowadzenie zespołowi zapewnił Iborra. Sevilla jest w
zdecydowanie lepszej sytuacji, ale chłopaki z Bilbao nie odpuszczą. </div>
<div lang="en-GB" style="font-family: Calibri; font-size: 12.0pt; margin: 0in;">
<br /></div>
<div lang="en-GB" style="font-family: Calibri; font-size: 12.0pt; margin: 0in;">
Najciekawiej
zapowiadający się mecz Borussia - Liverpool, ze względu na powrót Kloppa do
Dortmundu i ogólnie na wielką sympatię do tych klubów futbolowego świata
zasłużył na miano najlepszego spotkania ćwierćfinału Ligi Europejskiej. Styl
jaki preferują obydwie drużyny jest przeznaczony dla kibiców. Wysoki pressing,
szybka, kombinacyjna gra - to jest to co misie lubią najbardziej. Na
prowadzenie wyszli zawodnicy z miasta muzyków rockowych po strzale
Origiego. Łukasz! Jeśli popełnisz taki błąd na Euro to napiszę Ci tweeta, że
Cię nie lubię! W ocenie całego meczu <span style="font-weight: bold;">Łukasz
Piszczek</span> zagrał dobrze z plusem. Zdecydowanie gwiazdami pierwszej
wielkości w meczu byli <span style="font-weight: bold;">Milner</span> po stronie
The Reds i <span style="font-weight: bold;">Hummels</span> po stronie Prusaków
(bo przecież Borussia to po łacinie Prusy) albo Prusów - jak kto woli.
Znakomicie też spisali się bramkarze Weidenfeller i Mignolet. Szesnaście
strzałów na bramkę oddali Prusowie, trzynaście Anglicy. Gola wyrównującego
strzelił głową Hummels po idealnym dośrodkowaniu<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Mkhitaryana. Borussia - Liverpool 1 : 1. </div>
Tomasz Kokoskihttp://www.blogger.com/profile/11206823144102645900noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5597148769081245159.post-33922583592548262322016-04-07T10:57:00.001+02:002016-04-07T10:57:18.823+02:00Polska pnie się do góry! Jesteśmy na 27 miejscu. Era
Nawałki trwa. Z naszą piłka jest coraz lepiej. Mamy świetnych piłkarzy,
doskonałego trenera, stanowczego prezesa PZPN. Jeszcze przynajmniej sto innych
czynników wpłynęło na polepszenie stanu polskiej piłki nożnej. Nie zapominajmy
gdzie jesteśmy! Przed nami jest Irlandia, która awansowała dwie pozycje i
Ukraina, która awansowała aż 5 pozycji. Jest bardzo dobrze, ale bądźmy
realistami, inne zespoły również harują na swoją pozycję.<span style="mso-spacerun: yes;"> </span><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://1.bp.blogspot.com/-kNJ96cglZLs/VwYg1u53dEI/AAAAAAAAZdI/X8DSSPtk6lQBLD-SVjRb728arH_0hSpfw/s1600/polska.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="374" src="https://1.bp.blogspot.com/-kNJ96cglZLs/VwYg1u53dEI/AAAAAAAAZdI/X8DSSPtk6lQBLD-SVjRb728arH_0hSpfw/s640/polska.jpg" width="640" /></a></div>
Tomasz Kokoskihttp://www.blogger.com/profile/11206823144102645900noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5597148769081245159.post-14517839953372269722016-04-07T08:45:00.002+02:002016-04-07T10:17:03.588+02:00Liga Mistrzów - ćwierćfinałowe niespodzianki. Wilki w natarciu! <div lang="en-GB" style="font-family: Calibri; font-size: 12.0pt; margin: 0in;">
Na tym
etapie rozgrywek nie ma słabych drużyn, a jednak trudno przekonać kibiców,
ekspertów i buchmacherów, że teoretycznie silniejsze drużyny nie są faworytami.
Obejrzeliśmy cztery mecze, każdy z nich to osobny rozdział. Najbardziej
dramatyczny rozdział to FC Barcelona - Atletico Madryt, zdumiewający to Bayern
- Benfica, lekko komiczny, w którym walczą ze sobą dwie petrodrużyny na
paryskiej ziemi PSG - Manchester City i ostatni najbardziej zaskakujący mecz
ćwierćfinału Wolfsburg - Real Madryt.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://1.bp.blogspot.com/-h4V0lwb5xOY/VwYBcOpLlmI/AAAAAAAAZcs/5fW4CG_CvXcuFKVGRKRH6JvgjlAsIdU8g/s1600/Benaglio.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="368" src="https://1.bp.blogspot.com/-h4V0lwb5xOY/VwYBcOpLlmI/AAAAAAAAZcs/5fW4CG_CvXcuFKVGRKRH6JvgjlAsIdU8g/s640/Benaglio.jpg" width="640" /></a></div>
</div>
<div lang="en-GB" style="font-family: Calibri; font-size: 12.0pt; margin: 0in;">
</div>
<div lang="en-GB" style="font-family: Calibri; font-size: 12.0pt; margin: 0in;">
Hiszpański
pojedynek w tej fazie to nie nowość. Hiszpanie mają trzy doskonałe drużyny i
każda z nich może zdobyć Puchar Ligi Mistrzów. W tym roku trafiły na siebie FCB
i Rojiblancos, a w ubiegłym Atletico walczyło z Realem. Drużyny z Półwyspu
Iberyjskiego istnieją po to, żeby je podziwiać. Każda z tych drużyn prezentuje
inną filozofię gry, inny styl, inną mentalność. Ta odmienność powoduje, że
patrzymy na Real i Barcelonę, i Atletico z uwielbieniem. Barcelona wygrała
pierwsze spotkanie 2 : 1 grając prawie godzinę z przewagą jednego zawodnika.
Koneserom przypomnę tylko, że Wisła grając z Jagiellonią z przewagą jednego
zawodnika rozbiła drużynę z Białegostoku 5 : 1. </div>
<div lang="en-GB" style="font-family: Calibri; font-size: 12.0pt; margin: 0in;">
<br /></div>
<div lang="en-GB" style="font-family: Calibri; font-size: 12.0pt; margin: 0in;">
Sympatia
do Lewandowskiego trochę zaburza właściwą ocenę Bayernu. Chcielibyśmy, żeby Lewy
strzelał, żeby błyszczał przez co kibicujemy niefortunnie prowadzonemu
Bayernowi. I tak się dzieje, że Monachijczycy są przeszacowani. Wszyscy
zgodzimy się, że to świetna drużyna, że ma doskonałych zawodników, ale żeby
opierać atak drużyny na Riberym, który wrócił niedawno po kontuzji to
nieporozumienie. Benfica zagrała dobre spotkanie, choć mogła wywieźć lepszy
wynik z Bawarii. Sprawa awansu jest otwarta, choć więcej atutów w Lizbonie będą
zapewne mieć gospodarze.<br />
Bayern - Benfica 1 : 0.</div>
<div lang="en-GB" style="font-family: Calibri; font-size: 12.0pt; margin: 0in;">
<br /></div>
<div lang="en-GB" style="font-family: Calibri; font-size: 12.0pt; margin: 0in;">
Środowy
pojedynek potentatów naftowych zostanie odnotowany w annałach jako spotkanie
ładne, czasami porywające, z niewykorzystanymi sytuacjami i obronionym karnym
strzelanym przez Zlatana. Zawodnicy tych drużyn prezentują się doskonale jeśli
chodzi o wyszkolenie techniczne i dyscyplinę taktyczną, ale nie widziałem
jeszcze takiego meczu (włącznie z tym, w którym MU grał o Puchar Ligi
Angielskiej z Liverpoolem), żeby drużyna grała mocą silnej woli walki. Oni po
prostu grają, bo umieją. Serce do walki zamrozili w banku szwajcarskim. PSG -
Manchester City 2 : 2. </div>
<div lang="en-GB" style="font-family: Calibri; font-size: 12.0pt; margin: 0in;">
<br /></div>
<div lang="en-GB" style="font-family: Calibri; font-size: 12.0pt; margin: 0in;">
Pojedynek
kopciuszka, nomen omen zwanego Wilkiem z Wolfsburga z Królewskimi miał być
przebieżką dla Ronaldo z ustrzeleniem hat-tricka. O mój Boże! Jakież
rozczarowanie. Niemcy rządzili na boisku i wygrali dwiema bramkami, a gdyby
Schuerle umiał uderzać w piłkę, nie tylko biegać jak opętany po boisku to pewno
wynik byłby wyższy. Nikt się tego nie spodziewał. Futbol jest wspaniały.
Wolfsburg - Real Madryt 2 : 0.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://2.bp.blogspot.com/-kojS5M7Vsu4/VwYB51dzHmI/AAAAAAAAZc0/s2Jw1spFJBMUtwrYsjg-84VL5B-1if3fQ/s1600/Wolfsburg-Real_Madrid_Live_-_2016-04-07_07.47.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="352" src="https://2.bp.blogspot.com/-kojS5M7Vsu4/VwYB51dzHmI/AAAAAAAAZc0/s2Jw1spFJBMUtwrYsjg-84VL5B-1if3fQ/s640/Wolfsburg-Real_Madrid_Live_-_2016-04-07_07.47.jpg" width="640" /></a></div>
</div>
Tomasz Kokoskihttp://www.blogger.com/profile/11206823144102645900noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5597148769081245159.post-59960011993706197622016-04-05T11:47:00.000+02:002016-04-07T18:48:38.270+02:00Ostatnia kolejka rundy zasadniczej polskiej Ekstraklasy<div style="font-family: Calibri; font-size: 12.0pt; margin: 0in;">
W sobotę 9 kwietnia
od godziny 18.00 na ośmiu boiskach Ekstraklasy będą walczyć najlepsze polskie
drużyny. Będzie to ostatnia kolejka rundy zasadniczej i zapowiada się na
wspaniałe pojedynki o dużą stawkę. Osiem zespołów spośród szesnastu może
zdecydować o układzie sił w tabeli i o tym, które drużyny będą grać w grupie
mistrzowskiej, a które w grupie spadkowej. Tylko trzy drużyny - dwie z
pierwszych miejsc i ostatnia, nie zmienią swojego miejsca w tabeli. Czegoś
podobnego jeszcze nie mieliśmy. </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://4.bp.blogspot.com/-lMj9FE9tRg4/VwOI4uHm6XI/AAAAAAAAZbQ/pPZj8mERWkIiU5edLLAdEArug5cNuKytA/s1600/Nasza-liga.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="436" src="https://4.bp.blogspot.com/-lMj9FE9tRg4/VwOI4uHm6XI/AAAAAAAAZbQ/pPZj8mERWkIiU5edLLAdEArug5cNuKytA/s640/Nasza-liga.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="font-family: Calibri; font-size: 12.0pt; margin: 0in;">
<br /></div>
<div style="font-family: Calibri; font-size: 12.0pt; margin: 0in;">
Wyrównana liga - czy
to dobrze, czy źle? Drużyny grają na podobnym poziomie (może lepiej powiedzieć,
że prezentują wyrównany poziom przez cały sezon)? Na czele tabeli znajduje się
Legia, która zaczęła grać lepiej niż<span style="mso-spacerun: yes;">
</span>pozostałe drużyny dopiero na wiosnę. Górnik pomimo, że jest ostatni,
może wygrać z każdym. Co bardziej służy polskiej piłce, czy mieć wyrównany
poziom, czy dwie, trzy drużyny, które są zdecydowanie lepsze? Przykład z
Hiszpanii lub Niemiec z jednej strony i obecna liga angielska z drugiej strony. </div>
<div style="font-family: Calibri; font-size: 12.0pt; margin: 0in;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://1.bp.blogspot.com/-u7NYOG2Z82I/VwOJSlOxMUI/AAAAAAAAZbU/VXMz3wkiUtwCFBuhATgj8HywBTnUYutYw/s1600/POLSKA_Ekstraklasa_-_2016-04-04_22.41.43.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="457" src="https://1.bp.blogspot.com/-u7NYOG2Z82I/VwOJSlOxMUI/AAAAAAAAZbU/VXMz3wkiUtwCFBuhATgj8HywBTnUYutYw/s640/POLSKA_Ekstraklasa_-_2016-04-04_22.41.43.png" width="640" /></a></div>
<div style="font-family: Calibri; font-size: 12.0pt; margin: 0in;">
<br /></div>
<div style="font-family: Calibri; font-size: 12.0pt; margin: 0in;">
Z wielkim zainteresowaniem będziemy oglądać polską Ekstraklasę. Najbardziej interesujące zapowiadają się pojedynki Wisły Kraków z Zagłębiem Lubin oraz Lechii Gdańsk z Ruchem Chorzów.</div>
<div style="font-family: Calibri; font-size: 12.0pt; margin: 0in;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://4.bp.blogspot.com/-owJ37qZRWDE/VwOJg_Q7hNI/AAAAAAAAZbc/gY6UTvoPd5oUR27YmeqMqXQ2ymIJf98yw/s1600/Wyniki_na_%25C5%25BCywo_FlashScore.pl_-_wyniki_pi%25C5%2582ki_no%25C5%25BCnej_na_%25C5%25BCywo_-_2016-04-04_22.40.26.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="356" src="https://4.bp.blogspot.com/-owJ37qZRWDE/VwOJg_Q7hNI/AAAAAAAAZbc/gY6UTvoPd5oUR27YmeqMqXQ2ymIJf98yw/s640/Wyniki_na_%25C5%25BCywo_FlashScore.pl_-_wyniki_pi%25C5%2582ki_no%25C5%25BCnej_na_%25C5%25BCywo_-_2016-04-04_22.40.26.png" width="640" /></a></div>
<br />Tomasz Kokoskihttp://www.blogger.com/profile/11206823144102645900noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5597148769081245159.post-62025655493587145372016-04-05T10:12:00.001+02:002016-04-05T17:37:08.324+02:00Po co komu doświadczenie sportowe? <div style="font-family: Calibri; font-size: 12.0pt; margin: 0in;">
W kontekście
doświadczenia sportowego powiedzenie, że jak nie spróbujesz, nigdy się nie
dowiesz, posiada wielką moc. Nie sposób odnieść się do sportu bez
jakiegokolwiek doświadczenia. Trzeba spróbować, ponieważ bez udziału w
wydarzeniu sportowym, sport jest niezrozumiały. Ktoś kto nie potrafi grać w
szachy i nigdy nie widział grających partii szachowej zawodników zupełnie nie
ma pojęcia o co chodzi. Zatem pierwszy wniosek: doświadczenie sportowe jest
zrozumiałe tylko dla doświadczonych.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://3.bp.blogspot.com/-aoT83KDXTus/VwOCNmaVgXI/AAAAAAAAZa8/BtJ81a92l9Mh4XwtV2koii5ua48fRZ7lw/s1600/do%25C5%259Bwiadczenie.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="436" src="https://3.bp.blogspot.com/-aoT83KDXTus/VwOCNmaVgXI/AAAAAAAAZa8/BtJ81a92l9Mh4XwtV2koii5ua48fRZ7lw/s640/do%25C5%259Bwiadczenie.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
</div>
<div style="font-family: Calibri; font-size: 12.0pt; margin: 0in;">
</div>
<div style="font-family: Calibri; font-size: 12.0pt; margin: 0in;">
Doświadczenie
sportowe jest dowodem na mierzenie się z regułami gry sportowej, z samym sobą
(dla zawodników, a nie kibiców) oraz z przeciwnikiem (lub przeciwnikami). W
przypadku zawodnika możemy powiedzieć, że odgrywa jednocześnie wiele ról w grze
sportowej: aktora, reżysera, arbitra, widza, komentatora. Sportowiec bierze
udział w dość skomplikowanym doświadczeniu, które określa w szerszym kontekście
jego umiejętność uczestniczenia w życiu społecznym. Innymi słowy ktoś, kto brał
udział w sporcie jako zawodnik lub zawodnik wyczynowy (zawodowy) posiada
specyficzny typ doświadczenia. Specyfika tego doświadczenia może decydować o
jego funkcjonowaniu w społeczeństwie. Tu zmierzamy do pytania: Czy w życiu
zawodowym (pozasportowym) doświadczenie sportowe ma jakąkolwiek wartość? Czy to, że biegałem
lub biegam w maratonach przekłada się na jakość pracy jaką wykonuje? Jeszcze
kilka lat temu odpowiedź nie była prosta, teraz natomiast wydaje się oczywista.
Tak! Doświadczenie sportowe podnosi jakość wykonywanej pracy (rzecz jasna nie
we wszystkich przypadkach).</div>
<div style="font-family: Calibri; font-size: 12.0pt; margin: 0in;">
<br /></div>
<div style="font-family: Calibri; font-size: 12.0pt; margin: 0in;">
Doświadczenie
sportowe w przypadku zawodników mierzących się z rekordami (życiowymi,
rówieśniczymi i innymi) nabiera charakteru abstrakcyjnego. Swoją cielesność są
w stanie potraktować instrumentalnie, żeby tylko osiągnąć abstrakcyjny cel.
Wzmaga to tendencję do przekraczania kolejnych granic i jest gwarantem
nieustannego rozwoju.<span style="mso-spacerun: yes;"> </span></div>
Tomasz Kokoskihttp://www.blogger.com/profile/11206823144102645900noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5597148769081245159.post-85491061276839947792016-04-03T09:52:00.003+02:002016-04-05T17:37:33.177+02:00Piłkarskie Himalaje. FC Barcelona - Real Madryt 1 : 2 <div style="font-family: Calibri; font-size: 12.0pt; margin: 0in;">
To już 232 spotkanie
pomiędzy najlepszymi dryżynami w Hiszpanii, a za chwilę okaże się, że i w całej
Europie.<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Poziom na jakim grają obydwie
drużyny to absolutny top światowy. Messi, Neymar, Suarez, Ronaldo, Bale, Benzema,
Pique, Ramos, a powinno się wyliczyć wszystkich zawodników obu drużyn, to
mistrzowie gry w piłkę nożną, to zawodnicy z kategorii, tak zwanych kompletnych
piłkarzy. Wyszkolenie techniczne i taktyczne pozwala im na granie na całym
boisku bez utraty jakości drużyny. Idąc dalej możemy zadać pytanie, jak
wyglądałaby konfrontacja tych drużyn z najlepszymi w historii to jest Barceloną
Xaviego i Realem Puskasa.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://3.bp.blogspot.com/-PDeSrK510QI/VwDLat8pqGI/AAAAAAAAZZ4/nUrT5p0s5q0P4xDaOvxIa1FafIZCXwpUg/s1600/Barcelona-Real.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="336" src="https://3.bp.blogspot.com/-PDeSrK510QI/VwDLat8pqGI/AAAAAAAAZZ4/nUrT5p0s5q0P4xDaOvxIa1FafIZCXwpUg/s640/Barcelona-Real.jpg" width="640" /></a></div>
</div>
<div style="font-family: Calibri; font-size: 12.0pt; margin: 0in;">
</div>
<div style="font-family: Calibri; font-size: 12.0pt; margin: 0in;">
<br />
Spotkanie gigantów
na Camp Nou obejrzało blisko 100 tysięcy ludzi. Nie można mieć pretensji do
zespołu, który, zresztą jak zwykle, walczył do ostatniego gwizdka sędziego.
Barcelona przegrała, ale nie przegrał zespół. Od samego początku spotkania dało
się zauważyć moc taktyczną Realu. Zidane przygotował się doskonale do starcia z
Katalończykami. Żelazna obrona całego zespołu i najsilniejsza broń Realu -
kontratak przyniosły spodziewany efekt. Braugrana grała jak zwykle
kombinacyjnie, agresywnie, ale tego dnia nie miała szczęścia.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://1.bp.blogspot.com/-q4W2N_AO5iw/VwDLk_xZhPI/AAAAAAAAZZ8/nMcqqej-T8gQI4sLxrQ27ajOw9GYh1vGw/s1600/BAR_1-2_REA_Barcelona_-_Real_Madryt_Statystyki_-_2016-04-03_09.23.16.png" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="412" src="https://1.bp.blogspot.com/-q4W2N_AO5iw/VwDLk_xZhPI/AAAAAAAAZZ8/nMcqqej-T8gQI4sLxrQ27ajOw9GYh1vGw/s640/BAR_1-2_REA_Barcelona_-_Real_Madryt_Statystyki_-_2016-04-03_09.23.16.png" width="640" /></a></div>
</div>
<div style="font-family: Calibri; font-size: 12.0pt; margin: 0in;">
<br />
Na tym poziomie
sportowym i o taką stawkę (głównie chodzi mi o prestiż) pojawia się na boisku
sporo zachowań niesportowych. Jeszcze przed meczem można było założyć się, że
Suarez, Ramos, Pepe będą grać na pograniczu faulu, a czasami brzydkiego faulu.
Ramos dostał drugą żółtą kartę w 83 minucie w efekcie czerwoną i musiał zejść z
boiska. W sumie trzech piłkarzy Barcelony dostało żółte kartki - Suarez,
Mascherano i Rakitic, oraz trzech piłkarzy Realu - Ramos, Carvajal i Ronaldo.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://1.bp.blogspot.com/-RAN3aSLZdRo/VwDM4G1iTbI/AAAAAAAAZaU/N6dv3DWx5vMlUF0Fsz5dA9wNRyNb6_D6A/s1600/Barcelona-Real_Madrid_Live_-_2016-04-03_09.31.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="350" src="https://1.bp.blogspot.com/-RAN3aSLZdRo/VwDM4G1iTbI/AAAAAAAAZaU/N6dv3DWx5vMlUF0Fsz5dA9wNRyNb6_D6A/s640/Barcelona-Real_Madrid_Live_-_2016-04-03_09.31.jpg" width="640" /></a></div>
</div>
<div style="font-family: Calibri; font-size: 12.0pt; margin: 0in;">
<br />
Mecz rozstrzynął się
w końcówce.<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>W 85 minucie Królewscy
przeprowadzili szybką kontrę i po dośrodkowaniu Bale'a Ronaldo znalazł czas na
przyjęcie piłki i strzelił między nogami wybiejącego Bravo. To była pierwsza
akcja zespołu, który dwie minuty wcześniej został osłabiony. Gdybyśmy mieli
mierzyć ilość chęci wygrania tego pojedynku, musielibyśmy zdecydowanie wskazać
na zawodników Realu. W ocenach poszczególnych piłkarzy należy uwzględnić
również spory procent zamysłów trenerów, którzy rozstrzynęli mecz przed
spotkaniem. Zidane okazał się być lepszy od Enrique.</div>
Tomasz Kokoskihttp://www.blogger.com/profile/11206823144102645900noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5597148769081245159.post-4583055648249202722016-04-02T09:57:00.000+02:002016-04-05T17:37:45.815+02:00Argumenty przeciw sportowi, czyli "sport to zło"<div style="font-family: Calibri; font-size: 12.0pt; margin: 0in;">
Po zimowych
igrzyskach w Soczi zmienił się obraz sportu. Sportowcy uczestniczyli w czymś
bardzo nienaturalnym (w sensie organizacyjnym) i napompowanym (w sensie
politycznym), odczuli, że zbliżają się do pewnej granicy etycznej pomiędzy
sportem i rzeczywistością. Jeszcze przed imprezą dużo mówiło się o wycofaniu
zawodników z uczestnictwa w zawodach. Dla przeciwniców sportu to zdarzenie
okazało się być wodą na młyn i początkiem krytyki sportu - wskazaniem na
słabość dzisiejszego sportu i możliwość manipulacji sportem. Choć krytyka,
czasami bardzo przydatna, trwa od pierwszych nowożytnych igrzysk, w obecnych
czasach nasiliła się ze względu na olbrzymie pieniądze sterujące sportem. </div>
<div style="font-family: Calibri; font-size: 12.0pt; margin: 0in;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://4.bp.blogspot.com/-pGnjNZaqS3M/Vv97JEYULBI/AAAAAAAAZZU/KPCNIIo9I1w-1MPG1IfTnpeoIA0atXFEQ/s1600/przeciw-sportowi.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="393" src="https://4.bp.blogspot.com/-pGnjNZaqS3M/Vv97JEYULBI/AAAAAAAAZZU/KPCNIIo9I1w-1MPG1IfTnpeoIA0atXFEQ/s640/przeciw-sportowi.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="font-family: Calibri; font-size: 12.0pt; margin: 0in;">
<br /></div>
<div style="font-family: Calibri; font-size: 12.0pt; margin: 0in;">
</div>
<div style="font-family: Calibri; font-size: 12.0pt; margin: 0in;">
Jednym z klasycznych
argumentów przeciw sportowi jest jego antyintelektualny charakter. W większości
sportów sprawność fizyczna jest najważniejsza i utrzymanie dobrej formy często
odbywa się kosztem zajęć intelektualnych. Ten stary argument często sprowadza
się do stwierdzenia, że sport to zajęcie dla osób, którym<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Bóg oszczędził umiejętności myślenia. Ten
okrutny niegdyś argument został zniesiony w trakcie masowej popularyzacji
sportu i zachęcenia do uprawiania sportu także wybitnych intelektualistów. Poza
tym obecnie ten argument powinno zaliczyć się do niepoprawnych politycznie.
Wspomnieć jedynie należy, że zazwyczaj wypowiedzi sportowców na pozasportowe
tematy wypadają mizernie. </div>
<div style="font-family: Calibri; font-size: 12.0pt; margin: 0in;">
<br /></div>
<div style="font-family: Calibri; font-size: 12.0pt; margin: 0in;">
Kolejny argument
przeciw sportowi: <span style="font-style: italic;">Sport jest niezdrowy,
ponieważ bez przerwy słyszy się o kontuzjach, wypadkach i zgonach młodych ludzi
uprawiających sport</span>. Niestety z faktu o kontuzjach i wypadkach nie można
wywieść w prosty sposób, że sport jest niezdrowy. Ta argumentacja prowadzi w
kierunku stwierdzenia, że ruch jest niezdrowy, a pomiędzy ruchem i sportem są
duże różnice. W kontrze pojawia się stwierdzenie, że sport to zdrowie i możemy
przyjąć, że ono jest bliższe prawdy (choć należy jest solidnie uzasadnić).</div>
<div style="font-family: Calibri; font-size: 12.0pt; margin: 0in;">
<br /></div>
<div style="font-family: Calibri; font-size: 12.0pt; margin: 0in;">
Bardzo ciekawym
argumentem przeciw sportowi jest argment społeczno-psychologiczny mówiący, że
sport dzieli ludzi. Tutaj dzieli użyte jest w pejoratywnym znaczeniu. Dzieli to
znaczy poróżnia, antagonizuje, kawałkuje grupy społeczne, a nawet rozbija
środowiska społeczne. Ten proces społeczny - poróżnienia grup, nie musi być
przecież procesem, jak mówią krytycy, w konsekwencji prowadzącym do katastrofy
społecznej spowodowanej strachem. Rzecz jasna nie można podważyć sensowności
opisu zjawiska jakim jest dzielenie się ludzi na kibiców jednego, drugiego,
trzeciego klubu, zauważyć jednak należy, że równie dobrze te grupy mogą ze sobą
konkurować w ramach zasad fair play. </div>
<div style="font-family: Calibri; font-size: 12.0pt; margin: 0in;">
<br /></div>
<div style="font-family: Calibri; font-size: 12.0pt; margin: 0in;">
Przeciw sportowi,
jak już wspomniałem na początku, motywem wielkiego kalibru jest argument
finansowy. Żyjemy w czasach, w których sport stał się towarem rynkowym i
niestety podjęcie tej krytyki byłoby podjęciem się obrony idei wolnego rynku, a
to przekracza granice sportu zdecydowanie. </div>
Tomasz Kokoskihttp://www.blogger.com/profile/11206823144102645900noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5597148769081245159.post-22890949669027229642016-04-01T13:15:00.001+02:002016-04-05T17:38:00.857+02:00Sport, perfekcja i przemijalność, czyli życie sportowe.<div style="font-family: Calibri; font-size: 12.0pt; margin: 0in;">
</div>
<div style="font-family: Calibri; font-size: 12.0pt; margin: 0in;">
Matka natura
wytyczyła dwie drogi do zwycięstwa. Pierwszą drogą jest pokonanie przeciwnika.
Drugą drogą jest pokonanie siebie samego. Pierwszą drogą kroczą zawodnicy,
którzy oczekują od zwycięstwa tymczasowej chwały i mają satysfakcję z pokonania
przeciwnika, natomiast drugą przemierzają ci, którzy chcą swój sukces zatrzymać
w czasie.<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://4.bp.blogspot.com/-hnFsVCvBpbU/Vv5YCnwAFQI/AAAAAAAAZY0/c9BkTfqHA3Mcku1_Vqv1yKJFm1fu5fcOg/s1600/perfekcja.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="432" src="https://4.bp.blogspot.com/-hnFsVCvBpbU/Vv5YCnwAFQI/AAAAAAAAZY0/c9BkTfqHA3Mcku1_Vqv1yKJFm1fu5fcOg/s640/perfekcja.jpg" width="640" /></a></div>
</div>
<div style="font-family: Calibri; font-size: 12.0pt; margin: 0in;">
<br />
Każde zwycięstwo
sportowe zawiera w sobie okrutną cechę przemijalności. Wielcy mistrzowie
udowadniają swoją doskonałość w jednej chwili, żeby za moment stracić prymat i
przejść do "tylko" historii. Fenomen zwycięstwa ukrywa w sobie
porażkę i odwrotnie. Ambitni sportowcy chcą czegoś więcej niż tylko zwycięstwa.
Chcąc pozostać w grze, nawet wtedy kiedy zejdą ze sceny. </div>
<div style="font-family: Calibri; font-size: 12.0pt; margin: 0in;">
<br /></div>
<div style="font-family: Calibri; font-size: 12.0pt; margin: 0in;">
W sporcie istnieją
jednak sposoby, żeby móc rywalizować z przemijalnością, a mianowicie jest to
walka z rekordami. Jak powiedzieliśmy są tacy sportowcy, których bardziej
motywuje przekraczanie własnych granic niż rywalizacja z przeciwnikiem. Ci
sportowcy (a mogą to być też drużyny sportowe) osiągają wyniki, z którymi sami
rywalizują. Przy okazji należy zwrócić uwagę, że każdy zawodnik w gruncie
rzeczy walczy ze sobą, ale tylko<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>ci,
którzy osiągają nieprzeciętne wyniki pokazują to swoim przykładem. </div>
<div style="font-family: Calibri; font-size: 12.0pt; margin: 0in;">
<br /></div>
<div style="font-family: Calibri; font-size: 12.0pt; margin: 0in;">
W chwili kiedy
zawodnik wzniósł się na wyżyny umiejętności i wygrał ustanawiając rekord mówimy
o perfekcji sportowca. W innym przypadku nawet gdyby wykazał większe cząstkowe
umiejętności, a nie wygrałby - nie osiągnąłby perfekcji. Utarło się, że tylko
jeden przypadek w sporcie zasługuje na miano perfekcyjnego - ten zwycięski. To
wyznaczyło w sporcie inny wymiar rywalizacji, a właściwie już nie rywalizacji
pojmowanej jako konkurencję z innymi, ale jako rywalizację z abstrakcyjnym
tworem jakim jest rekord. Być może dzięki temu poziom sportowy na świecie
szybko się podnosi, szybko staje się osiągalny tylko dla najwybitniejszych.
Perfekcja w sporcie jest warunkiem osiągania mistrzostwa, ale pod warunkiem, że
zachowana jest równowaga psychiczna. </div>
Tomasz Kokoskihttp://www.blogger.com/profile/11206823144102645900noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-5597148769081245159.post-53346356749487830302016-03-31T14:18:00.003+02:002016-04-01T16:45:14.083+02:00Narodowy Model Gry - propozycja PZPN na kolejne lata. <div style="font-family: Calibri; font-size: 12.0pt; margin: 0in;">
Polski Związek Piłki
Nożnej odkrył karty i zaproponował wszystkim grającym w piłkę nożną Narodowy
Model Gry. Zacznijmy od nazwy. Dlaczego taką właśnie nazwę obrał? Pewno będzie
ta kwestia podejmowane wielokrotnie. Na prezentacji w hotelu Sheraton w Warszawie
30 marca 2016 roku na to pytanie odpowiedział prowadzący prezentację: chodzi o
powszechność i powszechny dostęp. To była krótka piłka. </div>
<div style="font-family: Calibri; font-size: 12.0pt; margin: 0in;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://4.bp.blogspot.com/-Qcxl_dRRGz0/Vv0VnM53VHI/AAAAAAAAZYQ/1_Kc5cVCXCAbu2o72ZV9btJocwM91KIAg/s1600/narodowy-model-gry.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="242" src="https://4.bp.blogspot.com/-Qcxl_dRRGz0/Vv0VnM53VHI/AAAAAAAAZYQ/1_Kc5cVCXCAbu2o72ZV9btJocwM91KIAg/s400/narodowy-model-gry.jpg" width="400" /></a></div>
<div style="font-family: Calibri; font-size: 12.0pt; margin: 0in;">
<br /></div>
<div style="font-family: Calibri; font-size: 12.0pt; margin: 0in;">
Największe
zainteresowanie na spotkaniu wzbudził… Jacek Gmoch, który nie uczestniczył w
pracach nad NMG. Pogratulował za odwagę publikacji takiego podręcznika i
zaprosił organizatorów do głośnego mówienia o tej propozycji, a potem
powiedział, że piłki nie można sformalizować. Kamera uchwyciła niepokój na
twarzy Zbigniewa Bońka mówiąca: O czym tym Jacek mówisz, właśnie dokonaliśmy
formalizacji. Były trener reprezentacji Polski mówił dalej i zadał pytanie:
Dokąd zmierza piłka i jaki jest ostateczny model piłki nożnej, jeśli taki
istnieje? Jeszcze później mówił o wszechstronności piłkarzy. </div>
<div style="font-family: Calibri; font-size: 12.0pt; margin: 0in;">
<br /></div>
<div style="font-family: Calibri; font-size: 12.0pt; margin: 0in;">
Po przejrzeniu
"Narodowego Modelu Gry PZPN" wydaje mi się, że pytania Jacek Gmocha
są nie na temat, ale jednocześnie bardzo ważne. W podręczniku najistotniejszym
fragmentem, w mojej opinii jest zdanie ze Wstępu:<span style="mso-spacerun: yes;"> </span><span style="font-style: italic;">Głównym
przesłaniem tego projektu jest próba zdefiniowania nowoczesnych zasad i
standardów gry, które byłyby fundamentem metodologii szkolenia w myśl zasady
mówiącej, iż model treningu powinien wynikać z modelu gry.</span></div>
<div style="color: black; font-family: Calibri; font-size: 12.0pt; margin: 0in;">
<br /></div>
<div style="color: black; font-family: Calibri; font-size: 12.0pt; margin: 0in;">
Narodowy
Model Gry to podręcznik taktyki piłkarskiej oraz ćwiczeń ułatwiających
realizację zadań taktycznych na boisku piłkarskim w różnych przedziałach
wiekowych. Mówienie o filozofii gry, czy metodologii nauczania gry w piłkę
nożną jest nieadekwatne do treści książki. Na takie cuda musimy jeszcze
poczekać, czyli jest propozycja. </div>
Tomasz Kokoskihttp://www.blogger.com/profile/11206823144102645900noreply@blogger.com0