Polacy
doskonale rozpoczęli mistrzostwa. Wygrali z bardzo trudną drużyną, wyżej
notowaną w rankingu FIFA - Irlandią Północną. Nawet głosy malkontentów, że na
boisku byli zawodnicy III ligi angielskiej nie umniejszają wysiłku i wagi
wygranej. Dla przykładu Ukraińcy, Słowacy czy Anglicy rozpoczęli te mistrzostwa
słabo. Francuzi w prestiżowym meczu otwarcia wygrali dzięki fantastycznemu
uderzeniu zawodnika grającego w londyńskim West Ham United. Możemy odetchnąć z
ulgą i spojrzeć na wydarzenia pod kątem wartości jaką wnoszą zawodnicy
Ekstraklasy do reprezentacji polskiej.
Po meczu
z Irlandią wiemy, że Michał Pazdan nie będzie odkryciem - gra przyzwoicie, ale
niestety popełnia błędy, które wynikają z braku doświadczenia na boiskach
europejskich; Jędrzejczyk - świetnie się spisał na boku obrony, ale widać, że
to zawodnik, który powąchał cwaniactwa boiskowego w innych świecie i potrafi to
przełożyć na dobre granie; Mączyński - zawodnik z dużym potencjałem, dużo
widzi, ma szybko nogą, dokładne podania, odnajduje się przy Krychowiaku, ale
nie jest już tak młody, żeby świeżością zmieść przeciwnika. Największe szanse
na odkrycie ma: BARTOSZ KAPUSTKA.
Kapustka
wymaga szczególnego potraktowania, ponieważ jest zawodnikiem na dziś i na
jutro. Szybki i zwinny, gra pomimo szczupłej postury nisko na nogach, potrafi
dryblować i choć z Irlandią najczęściej podawał do najbliższego to widać, że
nie ma problemu z przeglądem pola. Takiego zawodnika powinniśmy nie tylko
doceniać, ale także wypromować na turnieju, żeby świat zobaczył, że mamy
superutalentowanych zawodników, i żeby odważniej przyglądał się naszym
drużynom. Tak a propos drużyn to zawodnik Legii Warszawa strzelił gola na
mistrzostwach, mowa oczywiście o Ondreju Dudzie.
Na ławce
pozostał bardzo utalentowany Karol Linetty, rzecz jasna Piotr Zieliński także,
ale to internacjonał, więc mówienie o nim to oddzielny temat. Natomiast
zawodnik Lecha Poznań gdyby tylko dostał małą szansę mógłby pokazać swoją
waleczność i kreatywność w ataku, bo to są jego najsilniejsze strony. Zagadką
pozostaje aktualna forma Linettego. Na to pytanie najlepiej odpowiedź zna pewno
Nawałki. Póki co, cieszmy się naszym zespołem, bo za chwilę możemy oglądać
drużynę, która po sukcesie we Francji będzie musiała wygrywać z każdym :-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz