Wydarzyły
się fantastyczne dwa mecze Arsenal zagrał z Barceloną, a Juventus z Bayernem. Wszyscy wiedzą, że nasze
serce bardziej żyły tym drugiem meczem. Niebawem okaże się, że Dybala zacznie
udzielać wywiadów po polsku I stanie polskim pupilkiem, bo Dybala to zawodnik,
który niebawem będzie walczył o najlepszego na naszym kontynencie, bez
wątpienia.
Arsenal
zaprezentował się bardzo dobrze w pierwszej połowie, natomiast w drugiej nie
potrafił powstrzymać kurdupla z Argentyny zwanego przez niektórych następcą
Maradony. Juventuz natomiast pokazał moc przyjmowania ciosów. Bayern tłukł po
twarzy starą damę, aż Dybała nie podnióśł ducha Juve I nie zmobilizował między
innymi krnąbrnego Mandżukica do przebieżek…
Po tych
meczach wiemy, że drużyna Enrique raczej awansuje dalej, natomiast nie wiemy
czy w następnym meczu przebudzi się moc Lewandowskiego i nie strzeli
utytułowanemu klubowi kilku bramek… Zawsze się tym łudzimy…
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz