środa, 5 listopada 2014

W zdrowiu czy w chorobie, polscy zawodnicy wzbudzają ogromne emocje. Dzisiaj jestem chory. Oglądam mecz.

środa, 29 października 2014

Przyszłość piłki nożnej do roku 2018

Za cztery lata będzie się działo, że Europy będzie mało - tak można sparafrazować prognozę na przyszłość piłki słowami piosenki. Będzie katastrofa, na którą sobie grabi FIFA od dłuższego czasu. Dzisiaj Blatter powiedział, że wybór Messiego na piłkarza mundialu był złym wyborem. Dopiero po kilku miesiącach dotarło do najwyższego wśród wysokich tego świata piłkarskiego, że popełnił błąd!
Rosja, Katar, a może jeszcze Kolumbia albo Irak!
Moja wizja jest taka:


Kierunkiem rozwoju piłki nożnej powinno być wprowadzanie elementów ogólnorozwojowych, żeby piłkarze byli bardziej sprawni ogólnie. Dalej rozwój piłki nożnej powinna być popularyzacją sportu jako tężyzny fizycznej, a nie dorabiania się fortuny przez głąbów i nieudaczników, bo robi im się krzywdę. Należy więcej wymagać od piłkarzy, ale trzeba też uważać na ich zdrowie.

środa, 1 października 2014

Biała księga sportu

Sport ma się dobrze. Można na nim dużo zarobić. Miliony ludzi oglądają mecze piłkarskie. Polska publiczność pobiła rekord oglądalności na Mistrzostwach Świata w siatkówce. 11 lipca 2007 r. została przedstawiona przez Komisję Europejską Biała księga na temat sportu. Od tego czasu nic się nie zmieniło. Pieniądze odgrywają coraz większą rolę w sporcie. Nas – Polaków to nie martwi, ponieważ ostatni rok jest dla nas rewelacyjny: Stoch, Radwańska, Majka, Kwiatkowski, Włodarczyk i oczywiście siatkarze.

Przypomnę, że plan działania nazwany „Pierre de Coubertin” – dla uhonorowania ojca nowożytnych igrzysk olimpijskich, brzmiał mniej więcej tak (mam wrażenie, że tylko dwa pierwsze punkty mają sens):
- stworzenie wytycznych w zakresie aktywności fizycznej, a także utworzenie europejskiej sieci promocji sportu jako czynnika dobrze wpływającego na zdrowie,
- poprawa koordynacji działań w zakresie przeciwdziałania dopingowi na skalę europejską,
- przyznanie europejskiego znaku jakości szkołom, które będą zachęcać do podejmowania aktywności fizycznej (to jest kompletna bzdura, jednak dla urzędasów to pole do popisu)
- rozpoczęcie badań nad wolontariatem w sporcie (to oczywiście jakieś jaja są…),
- poprawa włączenia społecznego i integracji za pomocą sportu poprzez programy i fundusze europejskie,
- promowanie wymiany informacji, doświadczeń i dobrych praktyk w zakresie przeciwdziałania incydentom rasistowskim i z użyciem przemocy między organami ścigania a organizacjami sportowymi,
- zachęcanie do wykorzystywania sportu jako instrumentu europejskiej polityki rozwoju,
- stworzenie statystyk pozwalających na obliczenie wpływu sportu na gospodarkę,
- przeprowadzenie badania dotyczącego finansowania sportu ze środków publicznych i prywatnych,
- analiza wpływu na działania agentów sportowców oraz ocena wartości dodanej ewentualnej interwencji wspólnotowej na tym polu,
- poprawa dialogu dotyczącego sportu na poziomie wspólnotowym, m.in. poprzez coroczne organizowanie forum poświęconego sportowi,
- zacieśnienie współpracy w zakresie sportu na poziomie międzyrządowym,
- promowanie tworzenia europejskich komitetów dialogu społecznego w sektorze sportu oraz wspieranie pracodawców i pracowników.

Obejrzałem mecz PSG – Barcelona wygrany przez Paryżan trzy do dwóch. Ten mecz obejrzało kilkanaście milionów ludzi w samej tylko Europie. Wielkie święto sportu. Wielki wysiłek zawodników i sztabów szkoleniowych przy udziale wielkich pieniędzy stanowi istotę tej rywalizacji. Wytyczne planu działania Białej księgi wydają się tylko asekuracyjnym komentarzem do rzeczywistości…

poniedziałek, 15 września 2014

Polska - Rosja mecz z podtekstem

Wszyscy będziemy w czwartek niedźwiedziami, orłami, siatkarzami i jeszcze Bóg wie kim jeszcze, żeby tylko pokazać kto jest kim...


wtorek, 9 września 2014

Filozofia piłki nożnej Polska - Gibraltar

Najpierw cytat, potem komentarz:
Mecz futbolowy staje się symbolicznym aktem inicjacji i kreacji życia, piłka w ruchu uosabia zaś siłę męską, wdzierająca się do bramki, która przejmuje na siebie rolę czynnika kobiecego. Towarzysząca zdobyciu bramki – podkreśla autor – euforia zawodników i widzów graniczy z wybuchem orgiastycznej radości i nie może być inaczej wytłumaczona, jak skrywanymi potrzebami libido, uwalnianymi szczęśliwie od czasu do czasu przy pomocy skutecznych a definitywnych strzałów w światło prostokąta bramki przeciwnika (Lipiec J., Pożegnanie z Olimpią s. 247).

Uporządkowałem parę zdarzeń, a mianowicie powyższy cytat i mecz reprezentacji Polski w piłce nożnej z reprezentacją Gibraltaru, wyszedł mi okrutny bigos. Odpowiedzialni za rozwój dyscypliny, czyli UEFA, czyli Michel Platini, którego podziwiałem w 1984 roku kiedy strzelał bramki na mistrzostwach prowadzi interes doskonale, ale… Ale to jest nie do przyjęcia! Nie może dziać się tak, żeby rzeczywistość odbiegała od teorii filozofa i nie przystawała do niczego (już Hegel powiedział, że jeśli rzeczywistość nie przystaje do jego teorii tym gorzej dla rzeczywistości).
Ten mecz nie był symbolicznym aktem inicjacji i kreacji życia, nie uosabiał siły męskiej wdzierającej się do bramki. Najmniej przyzwoicie zachowała się bramka, która to miała spełniać rolę czynnika kobiecego, a co? Może i spełniała rolę kobietą, ale bardzo upadłą…

sobota, 12 lipca 2014

Sport dla kibiców, ale bez emocji

Trudne zagadnienie: mecz o trzecie miejsce na MŚ w piłce nożnej. Dwa dni przed rozgrywką trener i piłkarze jednej z drużyn mówili, że mecz nie ma sensu. Mimo wszystko muszą wystąpić. Czy maratończyk może powiedzieć, że bieg nie ma sensu?


niedziela, 22 czerwca 2014

Nie ma sprawiedliwości w piłce nożnej

Kiedy spotykają się boisku drużyna pokroju Dawida i z drużyną pokroju Goliata to jakąś siła podpowiada, żeby kibicować tym słabszym, żeby krzyczeć Dawid, Dawid… W meczu Argentyny z Iranem chciało się krzyczeć Iran, Iran! Po arcynudnym meczu z Nigerią Persowie zagrali z Argentyną wspaniale. Doskonale ułożony i zdyscyplinowany zespół odpierał ataki genialnie chaotycznych Argentyńczyków. Aż stał się cud. Diego Maradona obserwujący spotkanie mrugnął do Najwyższego i ten zesłał tchnienie w nogi kurdupla i jednocześnie wielką karę dla Irańczyków. Uważany przez szerokie kręgi za najlepszego piłkarza ostatnich lat zawodnik z numerem 10 strzelił gola w doliczonym czasie gry i Argentyna niesprawiedliwie wygrała. Niesprawiedliwie, bo zawsze tam gdzie jest Maradona, tam sprawiedliwość ustępuje geniuszowi.



Po tym meczu już te mistrzostwa będą inne. Iran powiedział światowi, że można grać dobrze, bo piłka nożna jest sportem drużynowym, że ważne jest współpraca na boisku, a nie gwiazdorzenie. Moralnym zwycięzcą pozostała drużyna Iranu.

wtorek, 10 czerwca 2014

Sport - wyostrzone czy zacierające się zasady rywalizacji?

Współzawodnictwo i dążenie do bycia lepszym w dzisiejszych warunkach posiada mocny kontekst ekonomiczny. Coraz wyraźniej mówi się o tym, że o wynikach sportowych decydują pieniądze. Rywalizacja, o której mówiło się kiedyś, że jest, w nawiązaniu do antyku, heroiczną walką na śmierć i życie, zupełnie ustępuje technologiom i strategiom zwycięstwa.
Zmieniają się zasady sportowe. W ostatnich trzydziestu latach niemal wszystkie zasady gier zespołowych zostały poddane gruntownym zmianom. Piłka nożna otrzymała kolejnych sędziów, sprzęt do szybkiej komunikacji, w piłce siatkowej jeszcze do niedawna grano do piętnastu itd. Zmiany są nieuchronne. Jednak czy wprowadzane nowe reguły wyostrzają czy zacierają zasady rywalizacji?
Zaczyna się wielkie święto sportowe: