W sobotę 9 kwietnia
od godziny 18.00 na ośmiu boiskach Ekstraklasy będą walczyć najlepsze polskie
drużyny. Będzie to ostatnia kolejka rundy zasadniczej i zapowiada się na
wspaniałe pojedynki o dużą stawkę. Osiem zespołów spośród szesnastu może
zdecydować o układzie sił w tabeli i o tym, które drużyny będą grać w grupie
mistrzowskiej, a które w grupie spadkowej. Tylko trzy drużyny - dwie z
pierwszych miejsc i ostatnia, nie zmienią swojego miejsca w tabeli. Czegoś
podobnego jeszcze nie mieliśmy.
Wyrównana liga - czy
to dobrze, czy źle? Drużyny grają na podobnym poziomie (może lepiej powiedzieć,
że prezentują wyrównany poziom przez cały sezon)? Na czele tabeli znajduje się
Legia, która zaczęła grać lepiej niż
pozostałe drużyny dopiero na wiosnę. Górnik pomimo, że jest ostatni,
może wygrać z każdym. Co bardziej służy polskiej piłce, czy mieć wyrównany
poziom, czy dwie, trzy drużyny, które są zdecydowanie lepsze? Przykład z
Hiszpanii lub Niemiec z jednej strony i obecna liga angielska z drugiej strony.
Z wielkim zainteresowaniem będziemy oglądać polską Ekstraklasę. Najbardziej interesujące zapowiadają się pojedynki Wisły Kraków z Zagłębiem Lubin oraz Lechii Gdańsk z Ruchem Chorzów.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz