Wszystkiego najlepszego przez cały rok wszystkim kobietom
życzę, a dzisiaj jest okazja, żeby o tym napisać. W szczególności ósmego marca
jest dobry czas, żeby zwrócić szczególną uwagę na kobiecy sport, który jak
wszyscy wiemy jest traktowany trochę po macoszemu. Zmienia się to w ostatnich
latach, zmienia, jednak tempo tych zmian nie zachwyca.
W wielu opracowaniach dotyczących sportu kobiecego podkreśla
się, że "Kobiety uprawiają dziś większość dyscyplin i konkurencji
sportowych, przez tysiąclecia tradycyjnie i niepodzielnie uprawianych przez
mężczyzn" (wziąłem od Tomasza Sahaja). To jest argument za tym, że
wszystko idzie w dobrym kierunku. Niestety dbałość mężczyzn o kobiety nie
pozwala im na promocję kobiecego sportu. Mnożą się powody, dla których kobiety
nie mogą uprawiać tak zwanych ciężkich sportów. Tu nie będę wchodził w
szczegóły, ponieważ wydaje mi się, że to jest nierozwiązywalna sprawa. Nie
wiemy co może sprawić radość drugiemu człowiekowi. Jeśli ktoś nie ma intencji
krzywdzenia innych to dlaczego nie miałby tego robić? To dotyczy zarówno
mężczyzn jak i kobiet. A radocha z rywalizacji i rozwijania się może być
wielka.
Zresztą wybór dyscypliny sportu to sprawa bardzo
skomplikowana:
Póki co cieszmy się, bo polskie piłkarki są coraz lepsze.
Mecze piłki nożnej z udziałem kobiet przebijają dramaturgią mecze męskich
drużyn. Niemieckie stacje regularnie pokazują piłkę nożną kobiet w stacjach
ogólnodostępnych i popularność tego sportu za Odrą jest niemała. Natomiast
reprezentacja Polski wygrała w trzecim meczu towarzyskiego turnieju Cyprus Cup
rozgrywanego na Cyprze. Wygraliśmy z
Finlandią 1:0, wcześniej z Czechami
1:0 oraz remis z Walią 1:1. Takie wyniki pozwoliły na zajęcie pierwszego miejsca
w grupie. W środę zagramy w finale turnieju z Austrią.
Niech moc będzie ze sportsmenkami i sportsmenami!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz