Borussia Dortmund - Tottenham Hotspur
Aż miło patrzeć na tych zawodników, którzy nieustannie
się rozwijają. Obie drużyny są nasączone talentami piłkarskimi, które w
imponującym tempie rozwijają do wielkiej piłki. Dwóch trenerów żądnych sukcesów
wyczekują wulkanicznego wybuchu formy swoich zawodników. Thomas Tuchel w Borussii ma
rewelacyjnego
Pierre-Emericka Aubameyanga, który biega tak szybko,
że niebawem zacznie sobie dośrodkowywać i jednocześnie z tego dośrodkowania
korzystać. Mauricio Pochettino 44-letni trener z Argentyny (ależ ci
Argentyńczycy mają talentów trenerskich i piłkarskich) ma przede wszystkim
wybitnie piłkarsko inteligentnego
Christiana Eriksena. Gdyby ten chłopak był szybszy
byłby jak Zidane.
Zdecydowanym faworytem na niemieckiej ziemi byli
gospodarze, którzy w ostatnim czasie mają doskonale grającą drugą linię. Mecz
właśnie pokazał siłę Dortmuńczyków w tej części boiska. Zdominowali środek
pola. Boczni obrońcy Borussii grali doskonałe spotkanie, czyli Łukasz Piszczek
i Marcus Schmelzer. Wygrana 3 : 0. Sprawa jest chyba przesądzona. Popis Reussa,
który się budzi po zimowym śnie ku radości Loewa. Borussia strzelała 20 razy na
bramkę Llorisa, a Londyńczycy tylko 3 razy.
Borussia Dortmund - Tottenham Hotspur 3:0
FC Liverpool - Manchester United
Zespół z miasta Beatlessów przegrał w karnych finał
Pucharu Ligi z Manchesterem City. Kilka dni później wygrał z tą samą drużyną.
Teraz w Lidze Europejskiej los skojarzył ich z Manchsterem United. Skład jaki
mają liverpoolczycy to same głodne wilki, które są w stanie walczyć na każdym
metrze przestrzeni. W meczu z bardziej utytułowanym i bogatszym przeciwnikiem
postanowił Jurgen Klopp pokazać przyszłe oblicze drużyny. Powiedział w szatni
zawodnikom (najprawdopodobniej): Mamy zdominować zespół z Manchesteru i jak
najszybciej strzelić gola. Po 30 minutach statystyki posiadania piłki były
druzgocące 73% dla Liverpoolu, a i wynik po karnym 1 : 0
Czerwone Diabły przy the Reds prezentowały się nadspodziewanie niediabelsko, a nawet nieszatańsko. Druga połowa to znowu granie futbolu według Jurgena Kloppa. A to tylko może cieszyć, bo styl gry proponowany przez niemieckiego trenera jest bardzo widowiskowy. Być może widowiskowo różny. Diabły strzeliły na bramkę dopiero w drugiej połowie. Walka tych dwóch wielkich zespołów trwa na boiskach angielskich już 120 lat. Dobrze, że się zmieniają składy.
Przyjemnie się ogląda FC Liverpool. Szansę na przejście do kolejne rundy po stronie piłkarzy Kloppa. W 73 minucie Roberto Firmino dokłada gola po asyście Lallany.
Dlaczego niemrawe żuczki van Gaala tak słabo? Dlatego, że trzeba wymienić van Gaala. Czekają następcy... ale kto?
FC Liverpool - Manchester United 2 : 0
Pozostałe wyniki równie ciekawe, ponieważ Liga Europejska jest ciekawa:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz